Piast Gliwice jako pierwszy klub na Śląsku doczekał się autokaru w swoich barwach. Podczas gdy rywale niebiesko-czerwonych zza miedzy na wyjazdy udają się pojazdami podnajętymi, bez klubowych emblematów, to drużyna z Okrzei będzie jeździć wozem z miejsca rzucającym się w oczy.
Autokar został zaprezentowany przy Okrzei we wtorkowe przedpołudnie. Nie byłoby tak, gdyby nie pomoc sponsorów w postaci gliwickich firm Zwykła Agencja, zajmująca się reklamą i marketingiem, a także przewoźnika Soltysik Reisen, który przekazał pojazd do oklejenia.
- Samo oklejenie kosztowało nas kilkanaście godzin pracy. Na materiały zużyto 104 metry specjalnej foli. Natomiast projekt tworzyliśmy około tygodnia. Kleiliśmy już autobusy, ale to jedno z największych i najważniejszych naszych zleceń. Folia musi być wytrzymała i odporna na warunki atmosferyczne, zwłaszcza słońce i wilgoć. Materiał został podzielony na około 30 fragmentów i zasłonił cały autobus. Nie będzie już niebieski tylko niebiesko-czerwony - mówi przedstawiciel firmy Zwykła Agencja.
- Oklejony naszymi emblematami autokar jest nowym środkiem przekazu, przeznaczonym na potrzeby klubu. Piłkarze będą jeździć na mecze wyjazdowe, zgrupowania w bardzo komfortowych warunkach. Autokar posłuży jako nagroda dla dzieciaków z gliwickich szkół, które będą rywalizować w różnych konkursach, a wygraną będzie przejażdżka. Będzie to również ruchoma reklama przed naszymi spotkaniami - wylicza Jarosław Kołodziejczyk, prezes klubu z Okrzei.
Oklejony został nie tylko sam autokar, ale także w jego bogato wyposażonym wnętrzu znalazło się kilka wstawek z herbem Piasta m.in. na zagłówkach. Pojazd marki Mercedes Tourismo wyposażony jest w 45 miejsc siedzących, klimatyzację, monitory LCD, składane stoliki, toaletę, miejsce do spania czy Wi-Fi. Według włodarzy śląskiego klubu podobnym autokarem na mecze jeździ m.in. FC Barcelona.
Co ciekawe nowy środek transportu ułatwi też pracę sztabowi szkoleniowemu gliwickiego klubu. - Autokar da nam możliwość analizy meczów "na gorąco". Jest tam telewizor, więc będziemy mogli zaprosić kilku piłkarzy i zaraz po spotkaniu analizować z nimi materiał wideo z ostatniego meczu - wyjaśnia Dariusz Dudek, drugi trener Piasta.