Obecnemu szkoleniowcowi drużyny z Zabrza, Ryszardowi Wieczorkowi za pół roku kończy się umowa z klubem. Jednak jest prawie pewne, że będzie przedłużona. - W kontrakcie jest opcja, która umożliwia przedłużenie umowy o kolejny rok. Tyle, że i tak muszę podpisać nową umowę, gdybym miał zostać w Górniku na dłużej. Po powrocie z Hiszpanii będę rozmawiał z prezesem. Na pewno nie chcę się ograniczyć do budowania podwalin. Chcę, z tym zespołem, powalczyć o tytuł mistrzowski - mówi w rozmowie z Przeglądem Sportowym trener Wieczorek.
Wieczorek poważnie myśli o tytule mistrza Polski. Czy to będzie w 2012 roku? - Ta data jest umowna, i mnie ona nie obowiązuje. Tu chodzi jedynie o to, że za cztery lata Górnik będzie mocny finansowo, będzie miał piękny stadion i jeszcze lepszą drużynę niż teraz. W 2012 klub będzie więc spełniał wszystkie warunki zespołu, który walczy o tytuł. Trudno jednak, żebym cztery lata czekał i siedział z założonymi rękami. Mówiłem chłopakom, że my już teraz musimy dawać z siebie maksa. Mamy już wyznaczony cel na tą rundę. Wcale nie musimy zostać na ósmym miejscu. Piąte miejsce? To realne zadanie do realizacji. Z drugiej strony to piąte miejsce mnie prześladuje. Dwa razy zająłem je z Odrą Wodzisław. Raz mogło być wyżej, ale ktoś nas skręcił - dodaje.