Jak ustalił portal SportoweFakty.pl, oba kluby T-Mobile Ekstraklasy prowadziły rozmowy telefonicznie i w końcu doszło do konsensusu. Dlaczego zatem młody napastnik nie może wystąpić przeciwko Valencii? Okazuje się, że nie zdążono wymienić dokumentów.
Polski Związek Piłki Nożnej i Malaga długo czekały na ruch działaczy z Łodzi oraz Białegostoku, ale teraz wiadomo już, że w sobotę sprawa nie zostanie załatwiona, bo administracja Jagiellonii i Widzewa nie pracuje.
Ostatecznie całe zamieszanie zakończy się w poniedziałek. Futbolowa centrala otrzyma niezbędną dokumentację, a Malaga uzyska upragniony certyfikat Bartłomieja Pawłowskiego, dzięki któremu będzie mógł on zagrać w spotkaniu 2. kolejki Primera Division z FC Barceloną.
W sobotę 20-latek będzie obecny na Estadio Mestalla (znalazł się w 19-osobowej kadrze), lecz sam mecz obejrzy z wysokości trybun.