Kapitan Górnika przed 99. WDŚ: Żeby wygrać musimy zagrać mecz sezonu

- Musimy wyjść na boisko i zagrać najlepszy mecz w sezonie, żeby z Ruchem wygrać i cieszyć się dominacją w całym regionie - mówi Adam Danch, kapitan Górnika Zabrze.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

W piątkowy wieczór Górnik Zabrze podejmie na własnym stadionie Ruch Chorzów w 99. Wielkich Derbach Śląska. Drużyna Adama Nawałki do derbowego pojedynku przystąpi z fotela lidera T-Mobile Ekstraklasy, ale nie oznacza to, że zabrzanie w ciemno dopisują sobie trzy punkty.

- Będzie to nasz drugi w tym roku mecz z Ruchem w Zabrzu. Na wiosnę rywale przegrali 0:2 i na pewno będą chcieli się nam za tę porażkę zrewanżować. Mamy jednak przed tym meczem odpowiednie nastawienie. Będziemy walczyć i gryźć trawę, żeby trzy punkty zostały przy Roosevelta - zapewnia Adam Danch, kapitan zabrzańskiej drużyny.

Piątkowa batalia o panowanie na piłkarskim Górnym Śląsku niesie za sobą duże wymagania. - Wiemy, że do zwycięstwa w tym meczu sama walka i zaangażowanie nie wystarczą. Musimy wyjść na boisko i zagrać najlepszy mecz w sezonie, żeby z Ruchem wygrać i cieszyć się dominacją w całym regionie - podkreśla 25-letni obrońca.

Starcie 14-krotnych mistrzów Polski ma olbrzymie znaczenie dla kibiców z Zabrza i Chorzowa, którzy rywalizują ze sobą na każdym możliwym froncie. - Mamy świadomość, że zwycięstwo w derbach z Ruchem Chorzów jest dla naszych kibiców najcenniejsze ze wszystkich. Na pewno przyjdą oni na trybuny i będą nas nieść dopingiem. Jestem pewny, że przy ich pomocy razem będziemy się cieszyć z trzech punktów - przekonuje pochodzący z Rudy Śląskiej zawodnik.

Dla Dancha będą to trzecie derby z Niebieskimi, w których pełni rolę kapitana zabrzańskiej drużyny. Z opaską na ramieniu charakterny defensor jeszcze z chorzowianami nie przegrał. - Dobrze by było, gdyby udało się tę passę podtrzymać. Poprzednie mecze z Ruchem były emocjonujące i walka była o każdy metr boiska. Musimy mieć świadomość, że w piątek będzie tak samo - przestrzega lider górniczej defensywy.

Zabrzanie unikają łatki faworyta przed meczem z Niebieskimi. - Wiosenne spotkanie to już historia. Możemy sobie go obejrzeć, żeby się doładować, ale nie możemy nim żyć. Analizowaliśmy ostatnie mecze Ruchu i wiemy, jakie są silne, a jakie słabsze strony rywala. Zrobimy wszystko, by tę wiedzę przekuć na dobry wynik na boisku - puentuje kapitan drużyny z Roosevelta.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×