Śląsk w Hiszpanii chwalony, ale...
Był moment, w którym piłkarze Śląska fanom zgromadzonym na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan w Sewilli napędzili sporo strachu. Wrocławianie zebrali słowa pochwały, ale też poznali swoje miejsce w szyku.
W podobnym tonie wypowiadał się trener drużyny z Andaluzji, Unai Emery. - Wynik jest dla nas bardzo dobry. Okoliczności meczu sprawiły jednak, że do końca musieliśmy być skoncentrowani na sto procent przeciwko rywalowi, którego gra bardzo mi się podobała. Śląsk zmusił nas do sporego wysiłku - zaznaczył trener.
- Ciężko nam było zaakceptować rolę goniącego wynik, ale potem, w dalszej części meczu łatwiej nam się stwarzało sytuacje. Problem polega jednak na tym, że oni mieli dwie sytuacje, a my dziesięć, a i tak daliśmy się zaskoczyć - dodał Emery.
Wrocławianie za swoją grę zebrali też słowa pochwały. - Wszyscy widzieliśmy w jakiej dyspozycji jest Śląsk. Piłkarze tego klubu cieszą się grą w piłkę i dzięki temu stwarzają zagrożenie. W następnym meczu nie możemy pozwolić, żeby tak często dochodzili do sytuacji strzeleckich - podsumował trener drużyny z Sewilli.
Z Sewilli dla portalu SportoweFakty.pl,
Artur Długosz