Piłkarze Borussii Dortmund kolejny raz zaprezentowali ogromny potencjał ofensywny i w defensywę Werderu Brema wchodzili jak w masło. Gdy jednak trzeba było oddać uderzenie, czarno-żółci radzili sobie już znacznie gorzej.
Aż 8-krotnie Sebastiana Mielitza próbował pokonać Marco Reus - bez skutku. Tylko w pierwszej połowie cztery razy na bramkę Hanzeatów uderzał Robert Lewandowski, zaś po strzale Jakuba Błaszczykowskiego futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. Łącznie Borussia oddała 32 strzały, a jedyny raz do siatki udało jej się trafić w 55. minucie, gdy "Lewy" wykorzystał podanie Reusa.
- Mieliśmy tak wiele sytuacji... Zwycięstwo 1:0 u siebie to trochę za mało. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy bardziej skuteczni. Z pewnością możemy też grać lepiej niż z Werderem - skomentował "Lewy", który strzelił drugiego gola w sezonie ligowym.
Czy brak skuteczności zawodników zdenerwował Juergena Kloppa? - Nie uważam, że tylko dlatego, iż mamy na koncie 9 punktów po trzech meczach, temat skuteczności nie powinien być poruszany. Jest to obszar, w którym musimy się poprawić, co jednak dotyczy też wszystkich innych elementów gry - przyznał "Kloppo".
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
W ocenie Lewandowskiego w piątek nieco lepiej mogli zaprezentować się ofensywny pomocnik wicemistrza Niemiec Henrich Mchitarjan oraz wprowadzony do gry za "Kubę" Pierre-Emerick Aubameyang. - Obaj są bardzo, bardzo dobrymi piłkarzami, ale potrzebują jeszcze czasu, aby grać swój najlepszy futbol. Sądzę, że to całkiem normalne i ich najlepszy okres dopiero nadejdzie - ocenił polski napastnik.