Wieszczycki dla SportoweFakty.pl: Wiśle ciężko będzie awansować

W czwartek polską piłkę klubową czeka bardzo ważny dzień. Zespoły Lecha Poznań i Wisły Kraków mają duże szanse na awans do fazy grupowej Pucharu UEFA. - Wyniki osiągnięte na wyjeździe nie są takie najgorsze - mówi serwisowi SportoweFakty.pl Tomasz Wieszczycki, były reprezentant Polski, a obecnie ekspert piłkarski.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Lech przegrał w Wiedniu z Austrią 1:2, natomiast Wisła na White Hart Lane z Tottenhamem i również 1:2. W rewanżach obu drużynom wystarczy zwycięstwo 1:0, ale i o nie będzie bardzo trudno. - Myślę, że obie drużyny mają wielkie szanse na awans. Wyniki osiągnięte na wyjeździe nie są takie najgorsze. Teraz po prostu trzeba wygrać mecz, ale nadal uważam, że Lech Poznań ma większe szanse na awans niż Wisła Kraków - twierdzi Tomasz Wieszczycki, który zdobył w polskiej lidze 99 goli.

Kolejorz we wcześniejszych meczach Pucharu UEFA grał bardzo dobrze, ale teraz trafił na doświadczony europejski zespół. - Zdecydowanie Lechowi zabrakło w Wiedniu doświadczenia na arenie międzynarodowej. Austria Wiedeń gra co roku w pucharach, a Lech? Dawno nie grał. Z tego powodu piłkarze Lecha są mniej doświadczeni niż ci z Austrii. Myślę, że tutaj Austria ma przewagę, ale umiejętności zawodników Lecha są na tyle wysokie, by sobie z nimi poradzić i wierzę, że sobie z nimi wygrają - uważa srebrny medalista z Igrzysk Olimpijskich z Barcelony z 1992 roku.

Wisła w tym sezonie potrafiła pokonać w Krakowie FC Barcelonę 1:0. Teraz Białej Gwieździe marzy się powtórka takiego wyniku. Tottenham jest w słabej formie. W tym sezonie w Premiership jeszcze nie wygrał i zajmuje ostatnie miejsce. Ma w swoim dorobku tylko dwa punkty. Koguty wygrały w Pucharze Ligi Angielskiej oraz w Pucharze UEFA - właśnie z Wisłą. - Pocieszające jest to, że Tottenham nie jest w najwyższej dyspozycji i praktycznie wszystkie mecze przegrywa. Wisła bardzo dobrze wyglądała już w Anglii, ale mimo wszystko przegrała. Tottenham to klasowy zespół i moje wyczucie będzie bardzo ciężko go przejść. Tomasz Wieszczycki nadal podtrzymuje swoje zdanie, które wyraził jeszcze przed pierwszym meczem. - Nadal uważam, że Wisła ma 40 procent szans na awans. Przypominam sobie mecz z Blackburn Rovers i myślałem wówczas, iż Wiśle uda się wygrać z Blackburn, lecz życie zweryfikowało mój pogląd i teraz nauczony doświadczeniem jestem ostrożniejszy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×