El. LM: Szczęsny bronił jak z nut, Sandomierski nie zapewnił awansu (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu: TVN Agency /  /
TVN Agency / /
zdjęcie autora artykułu

Wojciech Szczęsny uratował Kanonierów przed stratą dwóch goli w meczu z Fenerbahce Stambuł. Gorzej powiodło się Grzegorzowi Sandomierskiemu, który dwukrotnie wyciągał piłkę z siatki.

Wojciech Szczęsny w pierwszej połowie meczu z wicemistrzem Turcji instynktownie obronił uderzenie Raula Meirelesa z najbliższej odległości (w pierwszej akcji skrótu spotkania). Polski bramkarz miał bardzo mało czasu na reakcję, a mimo to zdołał złapać piłkę.

Po zmianie stron golkiper Arsenalu znów błysnął formą. Tym razem Szczęsny w świetnym stylu obronił mocne i precyzyjne uderzenie Emmanuela Emenike, którego nie zdążyli upilnować obrońcy (od 1:30).

Arsenal Londyn - Fenerbahce Stambuł 2:0 (1:0)

1:0 - Ramsey 25'

2:0 - Ramsey 72'

90 minut w spotkaniu z Austrią rozegrał Grzegorz Sandomierski. Wydaje się, że Polak mógł nieco lepiej spisać się przy samobójczym trafieniu Josipa Simunicia, kiedy to miał piłkę na rękawicy, zanim wpadła ona do siatki (drugi gol w poniższym skrócie meczu).

Przy trafieniu Romana Kienasta, które ostatecznie przesądziło o tym, że mistrz Chorwacji nie zagra w Lidze Mistrzów, Sandomierski nie miał nic do powiedzenia (pierwszy gol skrótu).

Austria Wiedeń - Dinamo Zagrzeb 2:3 (1:2)

1:0 - Simunić (sam.) 5' 1:1 - Brozović 33' 1:2 - Fernandes 43' 1:3 - Beciraj 70' 2:3 - Kienast 82'

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
light honey
28.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczęsny jest zajebisty i bedzie jeszcze lepszy :) polak potrafi  
avatar
Arcadius
28.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dobrze że Wojtek wraca do formy.