Przypomnijmy całą sytuację. W poniedziałek bydgoski klub na swojej oficjalnej stronie internetowej wywiesił baner "Fryzjer Pskit zaprasza do Łodzi". - Przyszedł kibic z takim projektem reklamy, zapłacił 200 złotych i zażyczył, aby przez siedem dni baner wisiał w tym miejscu - tłumaczył całe zajście Mariusz Chełminiak, rzecznik prasowy bydgoskiego klubu.
Przewodniczący Kolegium Sędziów Zbigniew Przesmycki skierował więc sprawę do Komisji Ligi o ukaranie bydgoskiego klubu. W środę na swoim posiedzeniu powyższe gremium nałożyło na beniaminka T-Mobile Ekstraklasy karę w wysokości 30 tysięcy złotych. Wkrótce na stronie Zawiszy mają też ukazać się przeprosiny sędziego Pawła Pskita.
W środę obrażający baner zniknął ze strony bydgoskiej spółki. Wszystko prawdopodobnie za sprawą działań władz miast oraz szefów Ekstraklasy. Zawiszy pomimo powyższego wyroku przysługuje odwołanie do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN. Właściciel zespołu Radosław Osuch oświadczył, że nadal będzie walczył o uczciwość w polskiej piłce. - Jestem zszokowany komentarzem w mediach szefa sędziów Pana Zbigniewa Przesmyckiego, że mecz był sędziowany bardzo dobrze przez sędziego Pawła Pskita, a ja mam zostać surowo ukarany, bo śmiem cokolwiek komentować. Dlatego załączam na naszej stronie klubowej z urywkami meczu i oceńcie Państwo sami czy mecz był uczciwie sędziowany - dodał Osuch.
http://www.wkszawisza.pl/aktualnosci/200-oswiadczenie-radoslawa-osucha-i-material-wideo