Prezes Górnika od Czerwonych Diabłów oczekiwał warunków na miarę... Champions League

Górnik Zabrze w przerwie reprezentacyjnej miał rozegrać mecz sparingowy z 1. FC Kaiserslautern. Działacze śląskiego klubu postawili jednak wymagania na miarę klubów z najwyższej półki europejskiej.

1. FC Kaiserslautern - czwarta drużyna 2. Bundesligi - korzystając z przerwy reprezentacyjnej wystosował do Górnika Zabrze zaproszenie do rozegrania meczu sparingowego. Warunkiem był przyjazd śląskiej drużyny do Niemiec, by na terenie rywala sprawdzić się przed drugą fazą rundy jesiennej.

W odpowiedzi na zaproszenie prezes Górnika, Artur Jankowski wysłał do niemieckiego klubu pismo, że zabrzanie rozegrają mecz kontrolny pod warunkiem, że przeciwnik pokryje wszelkie koszta wyjazdu m.in. związane z przelotem zawodników samolotem w obie strony i zakwaterowaniem w hotelu. Włodarze 1. FCK odpowiedź z Zabrza zignorowali i w zamian rozegrali mecz sparingowy z Pogonią Szczecin.

Górnik z kolei w piątkowe popołudnie zmierzy się z Podbeskidziem Bielsko-Biała. - Mamy swoją wizję tego meczu kontrolnego. Będziemy chcieli przyjrzeć się z bliska zawodnikom testowanym i Błażejowi Augustynowi, którego forma jest dla nas na razie dużą niewiadomą. Niewykluczone, że dojadą jeszcze kolejni zawodnicy, którym będziemy się przyglądać - przyznaje trener drużyny z Roosevelta.

Źródło artykułu: