Górnik miał w tym sezonie walczyć o czołowe lokaty w ekstraklasie, jednak po słabym początku rozgrywek w wykonaniu zabrzan jedenastka z Roosevelta spadła na dno ligowej tabeli. Zwycięstwo, remis i aż pięć porażek to na pewno nie jest dla utytułowanego śląskiego klubu powód do dumy. Słaba postawa drużyny w ligowych rozgrywkach szybko znalazła swoje odzwierciedlenie w ruchach kadrowych jakie dosięgły klub. Z posady trenera zwolniony został Ryszard Wieczorek, odeszli też prezes Ryszard Szuster i dyrektor sportowy Krzysztof Hetmański.
Wakującą posadę szkoleniowca górniczej jedenastki bez dłuższej chwili do namysłu przejął rodowity zabrzanin, a zarazem były trener Białej Gwiazdy, Henryk Kasperczak i właśnie w osobie trenera największe nadzieje pokładają fani Trójkolorowych. Liczą oni, że popularny "Henry" nie tylko odegra się na swojej byłej drużynie, lecz przede wszystkim przerwie fatalną passę Górnika, który przegrał wszystkie z ostatnich siedemnastu potyczek z Wisłą, a ostatnie zwycięstwo nad krakowską drużyną odniósł 16 października 1999 roku pokonując drużynę z Reymonta w Zabrzu 1:0 po bramce Adama Kompały.
Statystyki wskazują więc podopiecznych Macieja Skorży na zdecydowanych faworytów niedzielnego spotkania. Tak też w rzeczywistości jest, ale Górnik z pewnością tanio skóry nie sprzeda. Tym bardziej, że nastroje w zespole gospodarzy są bojowe: - Wisła to bardzo ciężki przeciwnik, ale na pewno nie są to nadludzie. Liga jest w tym sezonie bardzo wyrównana i każdy może wygrać z każdym. Jeśli Lech pokonał Wisłę w Krakowie aż 4:1, to dlaczego więc i my nie mielibyśmy pokonać w Zabrzu Wisły w niedzielnym spotkaniu? - pyta retorycznie kapitan Górnika, Jerzy Brzęczek.
W podobnym tonie wypowiada się obrońca Górnika i reprezentacji Litwy, Tadas Papeckys: - Wisła to bardzo dobra drużyna i na pewno mecz z nimi będzie dla nas ciężki. Nie możemy jednak wyjść na boisko z myślą o dziewięćdziesiątej minucie bo przez pozostałe osiemdziesiąt dziewięć minut Wisła może nas pogromić. Musimy być gotowi na ciężki mecz, zagrać mądrze z tyłu i odważnie z przodu. Stać nas na zwycięstwo w tym spotkaniu.
Wisła w czwartek po remisie 1:1 przy Reymonta z Tottenhamem Spurs i porażce w Londynie przed dwoma tygodniami 1:2 odpadła z rozgrywek Pucharu UEFA. Wcześniej po dwumeczu z FC Barcelona krakowianie wyeliminowani zostali także z walki o fazę grupową Ligi Mistrzów. Liga i krajowe puchary będą więc dla Białej Gwiazdy jedyną nadzieją na uratowanie sezonu, który już na starcie okazał się dla nich porażką. W niedzielę Górnik stanie na ich drodze w walce o ligowe punkty, zaś pod koniec października w Krakowie oba zespoły zagrają o awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.
Czy zawodzący Górnik zdoła stawić czoła rozdrażnionej porażką w europejskich pucharach Wiśle i odbierze krakowianom ważne punkty, które mogą mieć duże znaczenie w walce o mistrzowski tytuł? A może Wisła wygra z zabrzańską drużyną po raz osiemnasty i nadal będzie czaić się tuż za plecami warszawskiej Legii? Odpowiedź na te i wiele innych pytań poznamy już późnym niedzielnym popołudniem. W Zabrzu, co należy już do tradycji klasyki z Legią, Ruchem czy Wisłą mają szczególną otoczkę. Na pewno będzie to ciekawe, obfite w efektowne akcje i bramki widowisko, a wygra lepszy.
Górnik Zabrze - Wisła Kraków / nd 05.10.2008 godz. 14:30
Przewidywane składy:
Górnik Zabrze: Vaclavik - Bonin, Hajto, Pazdan, Papeckys, Malinowski, Brzęczek, Danch, Madejski, Zahorski, Markovsky.
Wisła Kraków: Pawełek - Baszczyński, Cleber, Głowacki, Brożek, Boguski, Cantoro, Sobolewski, Diaz, Jirsak, Brożek.
Sędzia: Grzegorz Gilewski (Radom).
Wyślij SMS o treści SF WISLA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Górnik Zabrze - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści SF WISLA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT