Piastunki pewnie ograły Widzew Łódź 3:0 i awansowały do czołowej ósemki T-Mobile Ekstraklasy. - Najwięcej radości przysporzyło mi przede wszystkim zwycięstwo i trzy punkty. Można być też zadowolonym z gry defensywnej, bo udało się zagrać na zero z tyłu. Mój gol oczywiście cieszy, ale to nie było najważniejsze - powiedział Ruben Jurado, napastnik Piasta Gliwice.
Ostatnio do zespołu Marcina Brosza dołączyło dwóch nowych snajperów. W piątek szansę w końcówce otrzymał jeden z nich - Rabiola. - Dobrze nam się razem gra, ale ciężko porównać nasze pozycje. Rabiola jest typowym napastnikiem, zatem na boisku ma nieco inne zadania, niż ja. Kibice się cieszą, że to rodak Cristiano Ronaldo i liczą na jego bramki dla Piasta - skomentował długowłosy Hiszpan. - Ciężko też stwierdzić, że tylko my - południowcy - mamy dobrą technikę, ponieważ w Polsce można spotkać wielu graczy równie dobrze wyszkolonych - dodał.
W poniedziałek niebiesko-czerwonych czeka spotkanie z Lechem Poznań. Czasu na przygotowanie do tego meczu pozostało zatem niewiele. - W poniedziałek gramy z Lechem, więc krótko poświętujemy zwycięstwo z Widzewem, a od soboty przygotowujemy się do kolejnego pojedynku. Obecnie czuję się bardzo zmęczony, bo dałem z siebie wszystko, ale zdążę się zregenerować do najbliższego meczu - spuentował wychowanek Sevilli FC.