Wojciech Stawowy: Wiem, że kibice Wisły boją się tych derbów
- Spodziewam się, że oprócz tego, że to będzie dobry mecz pod względem piłkarskim, to będą trzeszczały kości - przewiduje przed 186. derbami Krakowa trener Cracovii Wojciech Stawowy.
Ekipa z Kałuży 1 przystąpi do spotkania osłabiona brakiem Roka Strausa i Edgara Bernhardta, czyli dwóch ważnych ogniw ofensywnych. - Będzie brakowało Edgara. Nie ukrywam, że to piłkarz, który jest znaczącą siłą w ofensywie i brak nam tego zawodnika. To nie będzie jednak żadnym usprawiedliwieniem - tłumaczy Stawowy.
Na 186. derby czekano w Krakowie 509 dni, bowiem w minionym sezonie Cracovia występowała w I lidze, a jej spadek z ekstraklasy w sezonie 2011/2012 przypieczętowała porażka właśnie w derbach.
- Oglądałem ten mecz... To był smutny dzień z dwóch powodów: raz, że Cracovia spadała, a dwa ze względu na przygnębiający nastrój, jaki temu towarzyszył... Ale nie możemy podchodzić do tego spotkania w kategoriach zemsty, rewanżu, bo to paraliżuje - przekonuje Stawowy i dodaje: - Wiem, że kibice Wisły nie spodziewali się, że Cracovia tak szybko wróci do ekstraklasy. I wiem też, że wielu kibiców Wisły obawia się tych derbów. Głęboko wierzę w to, że to Pasy będą się cieszyły ze zwycięstwa.