Cracovia - Pogoń bez kibiców. "Dziwna decyzja, futbol dla kibiców"
Mecz z Pogonią Szczecin będzie pierwszym Cracovii u siebie przy pustych trybunach od sześciu lat. - Piłka nożna dla kibiców - mówią jednym głosem piłkarze Pasów.
Po raz ostatni Cracovia grała przy pustych trybunach w rundzie wiosennej sezonu 2006/2007 z Górnikiem Łęczna (5:0).
- To na pewno duża strata dla nas. W derbach kibice bardzo, bardzo, bardzo nam pomogli. Jesteśmy smutni z tego powodu. Kibice są naszym 12. zawodnikiem i po prostu lepiej się gra, czując ich wsparcie. Teraz już nic na to nie poradzimy - jesteśmy profesjonalistami i musimy zagrać tak samo dobrze, jakby kibice byli na stadionie. A możemy zagrać lepiej niż z Wisłą i Śląskiem - mówi Milos Kosanović.
- My gramy dla kibiców. Mecz przy pustych trybunach to jak sparing, bo piłka nożna jest dla kibiców. Na większość spotkań przychodzą tłumu, a tak to dla kogo będziemy grali? Oczywiście dla siebie, dla klubu, ale kibice są najważniejsi. Zagrałem przy Kałuży trzy mecze i już wiem, że nasi fani są wspaniali - komentuje Dawid Nowak, który latem przeniósł się do Pasów z GKS-u Bełchatów dla - jak sam mówił - klubu z liczną rzeszą fanów.Trener Wojciech Stawowy zna smak gry spotkań o punkty bez udziału publiczności: - Grałem takie mecze. Nie w Cracovii i nie na Cracovii, ale prowadziłem drużyny w takich meczach na innych stadionach. Takie mecze wyglądają fatalnie i mi się to nie podoba. Z kibicami gra nam się lepiej, łatwiej. Choćby w derbach doping kibiców pomógł nam w tym, żeby do samego końca cisnąć tę Wisłę i doprowadzić przynajmniej do remisu. Będzie nam brakować fanów, tym bardziej, że po dwóch dobrych meczach na stadion przyszłoby pewnie wielu kibiców.
Władze Cracovii dla wszystkich karnetowców przygotowały rekompensatę w postaci wolnego wstępu na mecz młodzieżowej reprezentacji Polski ze Szwecją, który zostanie rozegrany przy Kałuży 1 12 października.