Filip II Ivanovski - relacja z meczu Polonia Warszawa - Odra Wodzisław

Piłkarze Polonii odwiedzili w tym tygodniu Muzeum Powstania Warszawskiego. Taka forma motywacji najwyraźniej poskutkowała, ponieważ Czarne Koszule nie dały przyjezdnym z Wodzisławia żadnych szans. Egzekutorem okazał się Macedończyk Filip Ivanovski.

W sobotni wieczór przy Konwiktorskiej spotkały się drużyny o zupełnie różnych celach. Polonia ma walczyć o europejskie puchary, a Odra o środek tabeli.

Już od pierwszych minut widać było, że trener Odry, Janusz Białek nastawił swoich podopiecznych defensywnie. Jedynym napastnikiem był Arkadiusz Aleksander. W kadrze na ten mecz z powodu kontuzji nie znalazł się Maciej Korzym. Natomiast Jacek Zieliński nie mógł skorzystać z usług Radosława Majewskiego. Kontuzja reprezentanta Polski okazała się nieco poważniejsza niż przypuszczano. Szansę gry od pierwszych minut dostał Łukasz Piątek. Daniel Mąka z kolei usiadł na ławce rezerwowych.

Polonia od początku kontrolowała przebieg spotkania. Odra natomiast ograniczała się do przeszkadzania gospodarzom i wyprowadzania sporadycznych kontrataków. W 16. minucie Jarosław Lato uderzał piłkę z pola karnego, ale pewnie interweniował Adam Stachowiak. W 23. minucie bezrobotnego Sebastiana Przyrowskiego spróbował zaskoczyć strzałem z 40 metrów Jan Woś - niecelnie. Niezwykle aktywny w tym fragmencie spotkania był Lato. Jednak akcję z 40. minuty rozegrali inni zawodnicy. Piotr Piechniak dośrodkował piłkę na głowę Krzysztofa Gajtkowskiego, który przytomnie odegrał do niewidocznego do tej pory Filipa Ivanovskiego. Ten nie dał szans bramkarzowi Odry i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Chwilę później szansę miał Gajtkowski, ale nie zdołał podwyższyć wyniku. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 1:0.

W drugiej części meczu obraz gry był podobny; ataki Polonii i próby kontrataków gości. Strzelec pierwszej bramki, Ivanovski, wyraźnie nabrał wiatru w żagle. W ciągu kilku minut przeprowadził dwa widowiskowe rajdy, po których on sam oraz Daniel Mąka mieli szansę na zdobycie bramki. W 72. minucie Czarne Koszule rozegrały szybki atak. Piątek zagrał prostopadłą piłkę do Mariusza Zasady. Ten wbiegł w pole karne i oddał strzał. Stachowiak sparował uderzenie, ale tylko na to czekał Ivanovski, który skierował piłkę do pustej bramki. Chwilę po bramce Macedończyk z powodu kontuzji mięśnia opuścił murawę przy gorących brawach kibiców. Jego miejsce zajął Piotr Świerczewski. Polonia nie straciła jednak animuszu i atakowała dalej. Okazje mieli Mąka, Piątek oraz Piechniak. Za każdym razem na drodze stawał im Stachowiak. W ostatnich minutach jeszcze kilka razy było niebezpiecznie pod bramką Odry, ale gol już nie padł.

Polonia Warszawa - Odra Wodzisław 2:0 (1:0)

1:0 - Ivanovski 40'

2:0 - Ivanovski 72'

Składy:

Polonia Warszawa: Przyrowski - Mynar, Jodłowiec, Skrzyński, Sokołowski, - Piechniak, Kozioł, Piątek, Lato (72' Zasada), - Ivanovski (75' Świerczewski), Gajtkowski (58' Mąka).

Odra Wodzisław: Stachowiak - Kłos, Kowalczyk, Dudek, Hinc, Woś (63' Rygel), Kuranty, Gierczak (46' Malinowski), Małkowski, Seweryn (70' Moskal), Aleksander.

Żółte kartki: Kozioł, Świerczewski, Piątek (Polonia W.) oraz Kowalczyk, Malinowski (Odra).

Sędzia: Jarosław Żyro (Bydgoszcz).

Widzów: 3000.

Najlepszy zawodnik Polonii: Filip Ivanovski.

Najlepszy zawodnik Odry: Adam Stachowiak.

Źródło artykułu: