18-letni Adnan Januzaj, który z pochodzenia jest Belgiem, a w jego żyłach płynie tez krew turecka i serbska, odrzucił niedawno propozycję selekcjonera reprezentacji Belgii Marc Wilmots, sugerując, że przygarnięcie do swojej drużyny rozważa angielska federacja.
- Jedynymi ludźmi, którzy powinni grać dla Anglii są Anglicy - oponuje wywołany do tablicy Wilshere. - Życie w Anglii przez pięć lat nie robi z ciebie Anglika. Jeśli będę mieszkał przez pięć lat w Hiszpanii, nie zamierzam grać dla Hiszpanii - dodaje pomocnik Kanonierów.
Angielscy dziennikarze martwią się, że generacja najlepszych zawodników jest już po drugiej stronie rzeki, a nowych talentów nie widać. - Nie powinniśmy się tym martwić. Patrzymy na Premier League i widzimy Ravela Morrisona. Zresztą nie tylko jego. Wielu angielskich piłkarzy dochodzi do głosu - mówi Wilshere.
Przypomnijmy, że w reprezentacji Polski jeszcze do niedawna występowali urodzeni we Francji Ludovic Obraniak i Damien Perquis, których przodkowie pochodzili z Polski. Innymi przypadkami są Sebastian Boenisch i Łukasz Szukała, który urodzili się w Polsce i w dzieciństwie wyjechali z ojczyzny z rodzicami.
Anglia to ostatni rywal reprezentacji Polski w eliminacjach mistrzostw świata. Biało-czerwoni zagrają z Synami Albionu 15 października w Londynie.