Włoskie media zwalniają Ranieriego
Juventus Turyn w niedzielne popołudnie przegrał na własnym terenie ligowe starcie z Citta di Palermo. Dla Starej Damy był to czwarty mecz bez zwycięstwa z rzędu. Włoskie media z "Tuttosport" na czele nie mają wątpliwości, że zespół znajduje się w kryzysie i szkoleniowiec Claudio Ranieri powinien pożegnać się z posadą.
- To jest kryzys. Nigdy nie było tak źle po sześciu kolejkach - grzmi "Tuttosport". Dziennikarze nie mają wątpliwości, że trener powinien wziąć na siebie odpowiedzialność i sam odejść. Zdaje się jednak, że władze klubu mają na ten temat zupełnie inne zdanie. Prezydent Giovanni Cobolli Gigli zapewnił, że posada Ranieriego nie jest zagrożona. Włodarze zespołu mają optymalne relacje ze szkoleniowcem, czego nie można raczej powiedzieć o zawodnikach.
Włoskie media od kilku dni donoszą o konflikcie trenera z tymi piłkarzami, którzy od dawna bronią barw Bianconeri. - Nie wiem, czy Ranieri ma problemy z zawodnikami - powiedział Gigli. Sam zainteresowany dementuje te rewelacje, sugerując, że głosy o niezdrowej atmosferze w szatni są tylko wymysłem dziennikarzy.
Prasa twierdzi, że o przyszłości trenera zadecydują mecze w Lidze Mistrzów przeciwko Realowi Madryt. W przypadku kompromitacji, rozwód z Ranierim będzie nieunikniony. Na jego miejsce przymierzani są: Vialli, Ferrara, Rijkaard i Donadoni.
Zmartwiony Spalletti
Szkoleniowiec AS Romy - Luciano Spalletti ma powody do niepokoju. Rzymianie nie dość, że przegrali trzecie spotkanie w tym sezonie, to jeszcze stracili dwóch zawodników. Do dyspozycji trenera w najbliższym meczu nie będą: Philippe Mexes oraz Christian Panucci.
Sytuacja martwi tym bardziej, bo w spotkaniu 7. kolejki na drodze Giallorossich stanie Inter Mediolan. Trener Spalletti w tym meczu będzie musiał postawić na duet stoperów: Loria-Juan. Z tym, że Brazylijczyk wróci do Rzymu dopiero na dwa dni przed meczem, bowiem otrzymał powołania na spotkania eliminacyjne Mistrzostw Świata.
- Sytuacja jest trudna. Teraz zacząłem się martwić - powiedział Luciano Spalletti.
Roma po sześciu kolejkach Serie A ma na swoim koncie zaledwie siedem punktów.
Ancelotti: Ten remis mógł się przytrafić
Szkoleniowiec AC Milanu - Carlo Ancelotti nie dramatyzuje po zremisowanym spotkaniu ligowym przeciwko Cagliari Calcio. Jest przekonany, że strata punktów mogła się przytrafić jego zespołowi.
- Może się zdarzyć, że po serii wygranych meczów, remisuje się na trudnym terenie w starciu z tak zdeterminowanym przeciwnikiem. Mając na uwadze przebieg tego meczu, wynik jest na pewno sprawiedliwy - powiedział trener.
- Nie można wszystkiego wygrywać. Po trzech ligowych zwycięstwach z rzędu przytrafił się nam nie najlepszy mecz. Boczni obrońcy Cagliari bardzo nacierali, dlatego zdecydowałem się zablokować skrzydła Gattuso i Ambrosinim - dodał.
Punkt zdobyty w rywalizacji z Milanem był dla Cagliari dopiero pierwszym "oczkiem" ugranym w bieżącym sezonie Serie A.
Giovinco: Problem tkwi w naszej psychice
Juventus Turyn ostatnich tygodni nie zaliczy do udanych. Bianconeri nie potrafią sięgnąć po komplet punktów od czterech meczów. W niedzielę niespodziewanie przegrali przed własną publicznością z Citta di Palermo. Młody zawodnik Starej Damy - Sebastian Giovinco zna przyczynę słabej postawy zespołu.
- Problem tkwi w psychice, a nie w nogach. Zaczęliśmy źle ten mecz. Zdarzyło się nam to już po raz drugi. Nie byliśmy zdecydowani i tak zdeterminowani, jak byśmy być powinni i zapłaciliśmy za to. Uważam, że musimy coś zmienić właśnie pod tym względem... - powiedział piłkarz.
- Po tym, jak rywale strzelili bramkę na 1:0, zareagowaliśmy. Mimo, że graliśmy w osłabieniu w drugiej połowie meczu, zasługiwaliśmy na zwycięstwo. Jednak zamiast nas, do siatki trafiło Palermo... - dodał.
Ostatnia szansa trenera Bologny
Szkoleniowiec FC Bologny - Daniele Arrigoni może czuć się zagrożony. Po ostatniej porażce z Interem Mediolan posada trenera zawisła na włosku. Przed Włochem mecz ostatniej szansy.
Rossoblu sezon rozpoczęli od sensacyjnego, wyjazdowego zwycięstwa nad Milanem, ale później było już tylko gorzej. Bologna przegrała pięć ostatnich meczów ligowych i z trzema punktami na koncie zajmuje osiemnaste miejsce w tabeli Serie A.
Cierpliwość władz klubu jest na wyczerpaniu. Jeżeli Bologna za dwa tygodnie, w meczu 7. kolejki nie pokona rzymskiego Lazio, wówczas Arrigoni pożegna się z posadą.
Rivas nie zagra przez trzy miesiące?
Obrońca Interu Mediolan - Nelson Rivas doznał bardzo poważnej kontuzji podczas sobotniego spotkania 6. kolejki Serie A przeciwko Fc Bolognie i prawdopodobnie nie pojawi się na piłkarskich boiskach przez najbliższe trzy miesiące.
Zawodnik uszkodził więzadła w prawym kolanie i prawdopodobnie będzie zmuszony poddać się operacji. Ostateczna decyzja zostanie podjęta po konsultacji Kolumbijczyka ze sztabem szkoleniowym Interu, ale bez zabiegu chirurgicznego raczej się nie obejdzie.
Defensor wróci do gry najwcześniej przed świętami Bożego Narodzenia.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)