Bundesliga: Rywale znaleźli sposób na Lewandowskiego? "Ponownie był podwajany"

Niemieckie media skrytykowały Roberta Lewandowskiego za jego występ przeciwko Hannoverowi. Co zarzucono napastnikowi Borussii? Jak w Dortmundzie spisał się Artur Sobiech?

Niemal wszyscy piłkarze Borussii Dortmund zagrali w 9. kolejce Bundesligi poniżej swoich możliwości, ale Robert Lewandowski w ocenie niemieckich żurnalistów zawiódł szczególnie. Znalazło to odzwierciedlenie w notach przyznanych 25-latkowi za jego 90-minutowy, bezbarwny występ.

Według Bildu i Sportalu równie słabo co "Lewy" wypadli jeszcze tylko Henrich Mchitarjan i Pierre-Emerick Aubameyang. Redaktorzy DerWesten uznali, że Ormianin był gorszy od Polaka, natomiast Gabończyk spisał się ciut lepiej. Wreszcie dziennikarze RevierSport Lewandowskiemu i Mchitarjanowi przyznali najgorsze oceny w całej drużynie Juergena Kloppa.

Wicekróla strzelców Bundesligi skrytykowano, ale równocześnie nieco usprawiedliwiono faktem, iż był bardzo pieczołowicie kryty przez silnych fizycznie obrońców Christiana Schulza i Marcelo. "Ponownie, nie pierwszy raz w sezonie, rywale go podwajali i chcąc zdobyć piłkę, musiał opuszczać swoją nominalną pozycję na szpicy. Dostawał zbyt mało podań, by móc stworzyć zagrożenie" - oceniono. "To nie był mecz Lewandowskiego, w czym największa zasługa duetu stoperów Hannoveru. Polak zwłaszcza w powietrzu przegrał zaskakująco dużo jak na siebie pojedynków. Jedyny udany akcent to groźny strzał głową w 60. minucie po centrze Sahina" - dodano.

Najwyższe oceny wśród dortmundczyków otrzymali Roman Weidenfeller, Sven Bender oraz boczni obrońcy Erik Durm i Kevin Grosskreutz. Jak wypadł Jakub Błaszczykowski, który pojawił się na murawie w 66. minucie? "Polak nie jest już piłkarzem pierwszego składu i występ z Hannoverem, w którym był mało widoczny, z pewnością tego nie zmieni. W końcówce spotkania całej drużynie szło ciężko, a rola dżokera tym razem okazała się niewdzięczna" - uznali redaktorzy Sportalu.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Co ciekawe, Sportal oraz Bildu uznały, że lepiej od Lewandowskiego w sobotnie popołudnie zaprezentował się Artur Sobiech, który przebywał na murawie przez 68 minut. Napastnik Hannoveru 96 od obu redakcji otrzymał oceny "4", a na tle drużyny nie wyróżnił się ani na plus, ani na minus. Mimo to ocena jego występu nie wypadła korzystnie. "Sobiech z powodu kontuzji Dioufa i Ya Konana został napastnikiem numer 1 w zespole. Mecz w Dortmundzie był dowodem na to, że taki stan nie powinien trwać zbyt długo. Dużo biegał, pokazywał się do gry i oddał cztery strzały na bramkę, jednak prawdziwego zagrożenia nie stworzył" - podsumowano.

Oceny kolejno od Bildu, Sportalu, DerWesten, RevierSport i RuhrNachrichten ("1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki):

Robert Lewandowski - "5", "4,5", "4", "5", "4"

Źródło artykułu: