Marek Pogorzelczyk: Z każdym z wylosowanych rywali możemy powalczyć

Z umiarkowanym zadowoleniem władze Lecha przyjęły wyniki losowania fazy grupowej Pucharu UEFA. Dyrektor sportowy Kolejorza, Marek Pogorzelczyk nie pokusił się o prognozowanie szans na awans do dalszej fazy rozgrywek, jednak podkreślił, iż dobrze się stało, że poznaniacy zagrają na własnym stadionie z silnymi zespołami: AS Nancy oraz Deportivo La Coruna. Na wyjeździe natomiast ekipa Franciszka Smudy zmierzy się z CSKA Moskwa i Feyenoordem Rotterdam.

- Myślę, że z każdym z wylosowanych rywali możemy powalczyć. Nie ma sensu kalkulować, z kim ile punktów zdobędziemy, bo piłka nożna jest sportem nieprzewidywalnym. Wydaje się, że najsilniejszym zespołem w grupie H jest Deportivo La Coruna. Cieszę się, że zagramy z tym zespołem u siebie, bo po pierwsze poznańska publiczność będzie miała okazję zobaczyć w akcji atrakcyjnego przeciwnika, a po drugie na własnym obiekcie możemy nawiązać z nim walkę. Bardzo trudno będzie w potyczce z CSKA, którą rozegramy w Moskwie. Jak wiadomo, wschodnie kluby w ostatnich latach bardzo się wzmocniły i posiadają spore środki finansowe, dlatego mecze z nimi nie należą do łatwych. Wydaje się, że największe szanse mamy u siebie w starciu z AS Nancy. Przestrzegam jednak przed pochopnym dopisywaniem trzech punktów, bo ta drużyna gra w lidze francuskiej i też może nam napsuć sporo krwi. Co do Feyenoordu natomiast, miło byłoby pomścić Wisłę, która odpadła z Pucharu UEFA dwa lata temu właśnie po porażce z Holendrami - powiedział serwisowi SportoweFakty.pl Marek Pogorzelczyk.

Jak dyrektor sportowy Kolejorza ocenia szanse klubu ze stolicy Wielkopolski na wyjście z grupy do dalszej fazy rozgrywek? - Nie ma powodów do pesymizmu. Trzeba pamiętać, że kwalifikację uzyskują aż trzy drużyny, więc szanse są spore. W ubiegłych latach do dalszej fazy przechodziły zespoły, które zgromadziły nawet cztery lub pięć punktów. Można więc założyć, że przy korzystnym układzie wyjdziemy z tej grupy po jednym zwycięstwie, jednym remisie i dwóch porażkach. A taki wynik z pewnością jesteśmy w stanie osiągnąć - dodał.

Kolejorz rozpocznie rywalizację dopiero w 2. kolejce, gdy u siebie zmierzy się z AS Nancy. Później poznaniaków czeka wyjazdowy pojedynek z CSKA Moskwa, mecz na własnym stadionie z Deportivo La Coruna i ostatnie spotkanie wyjazdowe, w którym ekipa Franciszka Smudy stanie naprzeciw Feyenoordu Rotterdam.

Źródło artykułu: