Według nieoficjalnych informacji istnieją opóźnienia w wypłacie pensji. - Mamy pewien poślizg, ale nie jest on duży i wszystko staramy się na bieżąco regulować. Jeszcze w październiku wpłyną do klubu kolejne środki od grupy LST. Cały czas toczą się też rozmowy z potencjalnym sponsorem strategicznym - wyjaśnił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl wiceprezes zielonych ds. sportowych, Maciej Dittmajer.
Przedstawiciel władz klubu zapewnia, że wkrótce sytuacja się unormuje. - Negocjacje trwają i liczę, że w ciągu najwyżej miesiąca zapadną decyzje. Do tego czasu nie będziemy ujawniać konkretów. Na to przyjdzie pora po podpisaniu umowy. Nie róbmy teraz problemu z małego opóźnienia w wypłatach, bo jeśli cofniemy się pamięcią do 30 czerwca, to wtedy było bardzo źle. Od lata udało nam się wiele rzeczy wyprostować - zaznaczył.
Sytuacja organizacyjna klubu z Drogi Dębińskiej jest o tyle istotna, że drużyna Marka Kamińskiego jest liderem rozgrywek i niewykluczone, że awansuje do I ligi. - Wszystko w naszych rękach. Jeśli coś się może popsuć, to tylko przez nas samych. Z wyników jestem bardzo zadowolony. Styl wprawdzie nie rzuca na kolana, zwłaszcza w meczach u siebie, ale nie należy się przesadnie czepiać. Ta drużyna była budowana po spadku z zaplecza ekstraklasy, więc pozycja wyjściowa nie była łatwa. - Zimą spróbujemy tak ułożyć zespół, by do dobrych rezultatów dołączyć też przyjemną dla oka grę - oznajmił Dittmajer.
Niedawno kibice Warty wybrali w specjalnej sondzie projekt nowych strojów. W głosowaniu wygrała opcja z koszulkami podobnymi do tych, w jakich gra Celtic Glasgow. Kiedy piłkarze z Poznania wystąpią w tych trykotach? - Czekamy na pozyskanie sponsora technicznego. Tu też trwają rozmowy i wszystko zmierza do finiszu. Przed ich zakończeniem prezentowanie nowych strojów nie miałoby większego sensu - powiedział Dittmajer.