Juergen Klopp chciałby pracować z Ibrahimoviciem. "Szaleni gracze mnie kochają"

Niepokorny Szwed w Borussii? Trener dortmundczyków byłby zachwycony pozyskaniem gwiazdora Paris Saint-Germain i przekonuje, że poradziłby sobie z jego trudnym charakterem.

Zlatan Ibrahimović występował już we Włoszech i Hiszpanii, a obecnie gra w lidze francuskiej. Czy jest szansa, że na zakończenie kariery przeniesie się do Bundesligi? Wykluczony wydaje się transfer do Bayernu Monachium po tym, jak "Ibra" nazwał Pepa Guardiolę "tchórzem" i na łamach mediów stoczył wojnę na słowa z prezydentem Uli Hoenessem.

Jeśli nie mistrz Niemiec, to może Borussia Dortmund? Juergen Klopp nie miałby nic przeciwko, aby to właśnie specjalista od efektownych goli zastąpił w jego drużynie Roberta Lewandowskiego. - W formie, w której obecnie się znajduje, mógłby w mojej ocenie zostać wybrany najlepszym piłkarzem świata. To, co robi, jest po prostu niesamowite - chwali umiejętności "Ibry". - Nie miałbym żadnych problemów z pracą z Ibrahimoviciem. Mógłby nawet zajmować moje miejsce na parkingu - dodaje "Kloppo", nawiązując konfliktu o... miejsce postojowe, do jakiego doszło w Paris Saint-Germain w 2012 roku.

Czy współpraca wybuchowego trenera i krnąbrnego napastnika układałby się należycie? - Tak, tak! Szaleni piłkarze mnie kochają, chociaż tak naprawdę nie wiem, dlaczego - uśmiecha się Klopp.

Pozyskanie przez Borussię 32-letniego snajpera mistrza Francji wydaje się mało realne, ale nie nieprawdopodobne. Zlatan począwszy od 2001 roku już 6-krotnie zmieniał barwy klubowe, a działaczom PSG trudno byłoby się przeciwstawić jego woli. W Dortmundzie Ibrahimović zarabiałby jednak znacznie mniej niż na Parc des Princes.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Komentarze (0)