Górnik Zabrze w szlagierowej potyczce T-Mobile Ekstraklasa podejmie Wisłę Kraków.
Przed piątkową batalią oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli, a drużyna ze Śląska ustępuje rywalowi jedynie bilansem bramkowym.
Zabrzanom, którzy w ostatnich dwóch meczach zanotowali dwie porażki zależy na tym, by znów zapunktować i godnie pożegnać Bogdana Zająca i Jarosława Tkocza, którzy przez ostatnie niemal cztery lata wspólnie z Adamem Nawałką z sukcesami pracowali przy Roosevelta. Z początkiem nowego tygodnia obaj trenerzy przenoszą się do kadry narodowej.
Zawodnicy Górnika zapowiadają, że chcą asystentów selekcjonera pożegnać zwycięstwem. - To świadectwo tego, jak wiele dobrego zrobiła w Zabrzu ekipa Adama Nawałki. Z drugiej strony nie wydaje mi się, żeby te deklaracje dało się tak łatwo przełożyć na grę. Jakieś dodatkowe pokłady determinacji może zostaną uruchomione, ale przecież Wisła doskonale o tym wie i na pewno będzie przygotowana na ambitną postawę Górnika w tym meczu. Zapowiada się prawdziwy szlagier - ocenia Krzysztof Bukalski, były gracz Górnika i Wisły.
Śląska drużyna do meczu przystąpi z dwoma kadrowiczami w składzie. Mowa o Rafale Koszniku i Pawle Olkowskim. - Warto dać szansę nowym piłkarzom. Trener Nawałka zna ich bardzo dobrze i to on wie najlepiej czy zasłużyli na to powołanie - dodaje świetny przed laty pomocnik.
Niewykluczone, że pojedynek z Białą Gwiazdą będzie z trybun obserwował nowy szkoleniowiec Górnika. - Ktoś, kto obejmie zespół, powinien wnieść do drużyny coś nowego, przysłowiową świeżą krew. Powinien też wprowadzić do zespołu swoje zasady. Myślę, że Górnik miał dłuższą chwilę na wnikliwą analizę kandydatur i ostateczna decyzja będzie właściwa - puentuje były reprezentant Polski.