Poczuć znów smak zwycięstwa - zapowiedź meczu Sandecja Nowy Sącz - PGE GKS Bełchatów

Gospodarze sobotniego spotkania nie wygrali od 3 ligowych kolejek, a goście od dwóch. Obie drużyny walczą o inne cele, ale będą solidarnie zmobilizowane, by zgarnąć pełną pulę.

Krzysztof Niedzielan
Krzysztof Niedzielan

Sandecja Nowy Sącz w 16. kolejce zremisowała 1:1 z Flotą Świnoujście, choć prowadziła blisko 70 minut 1:0. Wcześniej musiała zadowolić się remisem 2:2 z Wisłą Płock i porażką 0:2 z GKS-em Tychy.

PGE GKS Bełchatów podzielił się ostatnio punktami z Kolejarzem Stróże i Flotą Świnoujście (0:0 i 1:1) i po poprzedniej serii spotkań spadł na drugie miejsce w tabeli. - Wciąż nie mamy napastnika, dla którego walka w powietrzu to chleb powszedni. Jeżeli chcemy pójść w kierunku awansu, to w najbliższym czasie musimy ten problem rozwiązać - tak tłumaczył utratę fotelu lidera Kamil Kiereś, trener "Brunatnych". - Nie dyskryminuję w żadnym stopniu Michała Maka. To duża sprawa, że do tej pory zdobył dziewięć bramek. Są jednak takie mecze i takie fragmenty gry, że musimy radzić sobie w pojedynkach powietrznych, a tam nas w tej chwili nie ma - dodał.

Piłkarze z Sądecczyzny mieli ostatnio intensywny okres. W ubiegły czwartek po rzutach karnych wyeliminowali Widzew Łódź z Pucharu Polski, by ruszyć od razu w drogę do dalekiego Świnoujścia. - Na szczęście obyło się bez poważnych kontuzji, problemem było jedynie zmęczenie po ubiegłotygodniowym maratonie. W poniedziałek drużyna dostała wolne, a od wtorku zabraliśmy się do pracy, ale nie przesadzaliśmy z obciążeniami. Analizujemy wszystkie mecze Bełchatowa i wyciągamy wnioski. Zaczerpnę też wiedzy u Przemka Cecherza, trenera Kolejarza Stróże - powiedział Ryszard Kuźma, trener Sandecji.

Nawet jeśli "biało-czarni" ostatnio nie wygrywali w lidze, to mimo gry z wiceliderem wymagania i oczekiwania kibiców są duże. Apetyty wyostrzył mecz 1/8 finału Pucharu Polski, który obfitował w zażartą walkę i pełną zwrotów akcji grę. - Kibice płacą pieniądze za bilety i chcą emocji, co jest zrozumiałe. Ja jednak wolę spotkania, w których kontrolujemy boiskowe wydarzenia i nie ma nerwowych sytuacji. Chciałbym, żebyśmy panowali nad grą i wiedzieli, co robimy. Tyczy się to zarówno ofensywy, jak i defensywy - stwierdził szkoleniowiec.

Sandecja Nowy Sącz będzie musiała sobie poradzić bez swojego kapitana Piotra Kosiorowskiego, pauzującego za czwartą żółtą kartkę. Oprócz kontuzjowanego od kilku kolejek Pavla Besty, wszyscy pozostali zawodnicy są zdrowi. Podobnie jest w przypadku PGE GKS-u Bełchatów, więc można się spodziewać, że drużyna przyjezdna wystąpi w najmocniejszym składzie. Nie zmienia to faktu, że czeka tę drużynę trudna przeprawa. Nowosądeckie "Pasy" przegrały ostatnio u siebie 24 sierpnia, 0:3 z Arką Gdynia.

Sandecja Nowy Sącz - PGE GKS Bełchatów / sob. 16.11.2013 godz. 16.00

Przewidywane składy:

Sandecja: Cabaj - Makuch, Petran, Czarnecki, Móta - Bębenek, Nather, Margol, Górski, Grzeszczyk, Fałowski.

PGE GKS:  Malarz - Basta, Wilusz, Baranowski, Szymorek, Sawala, Baran, Mateusz Mak, Wacławczyk, Renusz - Michał Mak.

Sędzia: Jarosław Rynkiewicz (Gorzów Wlkp.).

Zamów relację z meczu Sandecja Nowy Sącz - PGE GKS Bełchatów
Wyślij SMS o treści PILKA.BELCHATOW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Sandecja Nowy Sącz - PGE GKS Bełchatów
Wyślij SMS o treści PILKA.BELCHATOW na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×