Bianconeri bardzo dobrze radzą sobie w Serie A, ale nie rezygnują ze wzmocnień. Dowodem na to jest chęć sprowadzenia Domenico Berardiego. O ile 19-latek miałby trafić do zespołu Antonio Conte dopiero latem 2014 roku, o tyle Alessio Cerciego chętnie widziano by na Juventus Stadium już w styczniu.
Talent 26-latka rozbłysł półtora roku temu, kiedy niedoceniany w Fiorentinie Cerci wybrał ofertę Torino FC. W pierwszym sezonie gry w stolicy Piemontu zdobył 8 goli oraz zaliczył 12 asyst, czym zapracował na powołanie od Cesare Prandellego. Wychowanek AS Romy w Squadra Azzurra rozegrał już 6 spotkań i ma duże szanse, by pojechać na brazylijski mundial.
Nowy sezon jest dla Cerciego wyjątkowo udany - chociaż zespół Giampiero Ventury nie błyszczy i zajmuje dopiero 14. miejsce w tabeli, to prawoskrzydłowy z 8 bramkami na koncie jest wiceliderem klasyfikacji strzelców. W Italii dla nikogo nie ulega wątpliwości, że Cerci jest na Torino... za dobry i kolejna zmiana barw klubowych wydaje się kwestią czasu.
Prezydent klubu, w którym występuje Kamil Glik, przekonuje, że Cerci nie jest na sprzedaż, ale w przypadku odpowiednio wysokiej oferty Urbano Cairo prawdopodobnie nie sprzeciwi się transferowi. Według włoskiej prasy Juventus zaproponuje rywalom zza miedzy 14 mln euro i taka kwota powinna wystarczyć do ściągnięcia przebojowego zawodnika.
Warto przypomnieć, że latem bieżącego roku z Torino do Juventusu przeniósł się stoper Angelo Ogbonna. Za środkowego obrońcę Stara Dama zapłaciła 13 mln euro.
Zobacz, jak gra Alessio Cerci:
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.