Snajper Francuzów obiecuje walkę do końca. "Jesteśmy gotowi umrzeć za awans"
Olivier Giroud zapewnia, że Trójkolorowym w meczu z Ukrainą nie zabraknie determinacji i ambicji. - Chcemy się zrehabilitować i zrewanżować - przekonuje napastnik.
- Żeby zrealizować ten cel, jesteśmy gotowi umrzeć na boisku! - zapewnia Giroud. - Chcemy pokazać naszym rodakom i samym sobie, że jesteśmy dumni z tego, iż reprezentujemy Francję. Wierzymy, że uda nam się sprawić radość tym wszystkim, którzy nas kochają i wspierają - przekonuje snajper Arsenalu Londyn.
W spotkaniu w Kijowie ukraińskim obrońcom udało się zatrzymać Giroud, Benzemę i Ribery'ego. Czy podobnie będzie na Stade de France? - Z całą pewnością rywale będą traktować nas tak samo ostro jak w pierwszym pojedynku. Wiemy, że zrobią wszystko, by maksymalnie utrudnić nam grę w ataku i jesteśmy na to przygotowani. Wszyscy mamy w sobie mnóstwo determinacji i chcemy się zrehabilitować oraz zrewanżować - odgraża się 27-latek.
- Musimy odrobić stratę z pierwszego meczu i mocno wierzę w to, że dokonamy tego. To kwestia dumy i honoru, nie mogę sobie nawet wyobrazić, by Francji miało zabraknąć w Brazylii - dodaje Giroud. - Pojedynek będzie toczony w gorącej atmosferze w stresujących okolicznościach i pod ogromną presją. To dla nas najważniejszy mecz roku - zapowiada.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Ukraińcy nie czują się jeszcze finalistami MŚ. "Szkoda, że nie wygraliśmy 3:0"