Michał Wróbel po upragnionym zwycięstwie: Cel uświęca środki

Przełamanie Olimpii Grudziądz przyszło po ciężkim boju. - Dobrze, że drużyna ROW-u nie wykorzystała naszych błędów - cieszy się Michał Wróbel, bramkarz ekipy Tomasza Kafarskiego.

Jako pierwsi bramkę stracili jednak goście. - Napastnik rywala przymierzył, dostałem po rękach, wpadło po długim rogu... Bardziej spodziewałem się strzału siłowego - przyznaje gracz Biało-Zielonych. - Znowu popełniliśmy parę błędów, ale dobrze, że drużyna ROW-u nie wykorzystała naszych pomyłek, bo bylibyśmy w całkiem innych humorach. Po czterech porażkach styl był mało ważny, ważne były trzy punkty, chociaż też ciekawie rozgrywaliśmy piłkę. Było wprawdzie mało sytuacji strzeleckich, ale dwie z nich wykorzystaliśmy i wygraliśmy spotkanie - dodaje szczęśliwy zawodnik grudziądzan.

- Jesteśmy pewni swego, jeśli chodzi o to, że potrafimy grać. Musimy pokazać to na boisku przeciwnika. Wracamy z trzema punktami i to jest dla nas najważniejsze. Każdy z nas chciał wygrać ten mecz. Cel uświęca środki, jesteśmy bardzo zadowoleni ze zwycięstwa - dodaje Michał Wróbel.

Jego zespół mierzył się w piątek nie tylko z Energetykiem ROW Rybnik, ale również z arbitrem zawodów. - Sędzia nisko zawiesił poprzeczkę. Każde starcie gwizdał jako faul, a konsekwencją tego były kartki. Wydaje mi się, że nie można mieć pretensji do czerwonych kartek, sami mogliśmy je dostać, gdybyśmy grali bardziej ostro.

- Drużyna ROW-u pokazała śląski charakter, grali agresywnie, a zwykły faul oznaczał żółtą kartkę i z tego to wszystko wynikało. Poprzeczka została postawiona nisko, ale sędzia konsekwentnie trzymał się tego przez cały mecz, jednak kary dla nas i rywali były słuszne - tłumaczy 33-letni golkiper.

W kolejnym meczu Olimpia Grudziądz chce zrewanżować się Dolcanowi Ząbki za nieudaną inaugurację I ligi, na początek której stracili aż pięć bramek. - Jeśli oni wygrali u nas, to my możemy wygrać u nich. Liga jest w tym sezonie wyrównana, więc dlaczego ma nam się nie udać. Jesteśmy pewni, że pojedziemy tam po kolejne trzy punkty, które są nam potrzebne na spokojną zimę - kończy Wróbel.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (0)