Zasłużone zwycięstwo gości - relacja z meczu Lechia Gdańsk - PGE GKS Bełchatów

W meczu Pucharu Ekstraklasy Lechia Gdańsk przegrała na stadionie przy ulicy Traugutta z PGE GKS Bełchatów 1:3. Bełchatowianie byli zdecydowanie lepszą drużyną i wygrali zasłużenie.

GKS otworzył wynik już w 4. minucie spotkania. Tomasz Jarzębowski uderzył piłkę do przodu, doszedł do niej Paweł Adamiec i strzelił w bok bramki. Bełchatowianie przeważali, jednak nie potrafili tego wykorzystać i ani uderzenia Mateusza Cetnarskiego, ani Jacka Popka nie przyniosły podwyższenia rezultatu.

Bramkę strzelili za to lechiści. W 14. minucie znakomicie złożył się do piłki Maciej Kalkowski, który strzałem z 25 metrów zaskoczył Krzysztofa Kozika i doprowadził do wyrównania. Po tym trafieniu gra stała się monotonna i niestety taka sytuacja utrzymała się do końca pierwszej połowy. Ożywienie nastąpiło jedynie w 33. minucie, kiedy po wrzutce jednego z piłkarzy PGE GKS, piłkę niefortunnie odbił Arkadiusz Mysona i strzelił bramkę samobójczą.

W drugiej połowie doszło do przykrej sytuacji dla Edwarda Cecota. Obrońca bełchatowskiej drużyny chciał zatrzymać Piotra Cetnarowicza i, po starciu z dobrze zbudowanym napastnikiem biało-zielonych, opuścił boisko z najprawdopodobniej złamanym nosem. Pierwszą ciekawą akcję w tej części gry stworzył Andrzej Rybski, lecz jego strzał z ostrego kąta nie zaskoczył Kozika. Znakomitą sytuację w 75. minucie spotkania miał Mateusz Cetnarski, lecz po jego strzale z 30 metrów piłka uderzyła w słupek. Minutę później strzelał Jarzębowski, jednak nie trafił w bramkę. W doliczonym czasie gry z rzutu wolnego centrował Damian Szuprytowski, przedłużał Andrzej Rybski, a bliski strzelenia bramki był Boris Radovanović, jednak zimną krew zachował Kozik. W 95. minucie znakomicie zachował się Tomasz Wróbel, który strzałem w długi róg nie dał szans Sobańskiemu i ustalił wynik meczu na 3:1.

Lechia Gdańsk - PGE GKS Bełchatów 1:3 (1:2)

0:1 - Adamiec 4'

1:1 - Kalkowski 14'

1:2 - Mysona (sam.) 33'

1:3 - Tomasz Wróbel 90+5'

Składy:

Lechia Gdańsk: Sobański - Andruszczak, Radovanović, Midzierski, Mysona (46' Kawa), Kalkowski, Kasperkiewicz (85' Szałęga), Cacić (46' Brede), Wiśniewski (63' Szuprytowski), Cetnarowicz (63' Hirsz), Rybski.

PGE GKS Bełchatów: Kozik - Fonfara, Cecot (49' Magdoń), Pietrasiak, Popek, Kuklis (76' Tomasz Wróbel), Jarzębowski, Gol, Cetnarski, Nowak (80' Janus), Adamiec.

Żółte kartki: Cetnarowicz (Lechia) oraz Kuklis (PGE GKS).

Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).

Widzów: 1500.

Źródło artykułu: