Do zatrzymań doszło w ciągu dwóch ostatnich dni, a do aresztu trafiło co najmniej trzech byłych piłkarzy, w tym 33-letni Delroy Facey - były zawodnik między innymi Boltonu Wanderers, w barwach którego grał w Premier League. Ma to związek z - jak pisze The Telegraph - "największym od dziesięcioleci skandalem dotyczącym ustawiania wyników spotkań piłkarskich", za którym ma stać międzynarodowy syndykat.
Aresztowania były możliwe między innymi dzięki śledztwu dziennikarskiemu przeprowadzonemu przez The Telegraph. Dziennikarze tej gazety za pomocą ukrytej kamery nagrali swoje rozmowy z "fixerem" z Singapuru. Na jednym z nich pada od niego propozycja ustawienia wyników meczów niższej ligi angielskiej za ok. 50 tys. funtów i podanie wyników trzech kolejnych spotkań jednej z drużyn. Do prowokacyjnych spotkań z pośrednikiem z Azji dochodziło na przestrzeni ostatniego miesiąca w Manchesterze.
Według The Telegraph, trudniący się ustawianiem spotkań przybysz z Singapuru chwalił się, że może wpływać również na wyniki meczów piłkarskich w innych krajach. Podczas jednego z listopadowych spotkań z dziennikarzami "fixer" dokładnie przewidział liczbę goli, która padnie w meczu rozegranym następnego dnia.
Gazeta przypomina, że na początku 2013 roku niektórzy brytyjscy bukmacherzy przestali przyjmować zakłady na zdarzenia związane z meczami Conference League (piąty szczebel rozgrywkowy) ze względu na to, że suma zakładów sięgała milionów funtów.
Źródło: telegraph.co.uk.