Angel di Maria wściekły na trenera, odejście Argentyńczyka przesądzone? (wideo)

Argentyńczyk zszedł przedwcześnie z boiska, powiedział parę słów w kierunku własnego trenera i od razu udał się pod prysznic, a to wszystko po informacjach o zakusach AS Monaco na jego osobę.

Igor Kubiak
Igor Kubiak
W piątkowym wydaniu dziennika Marca pojawiła się informacja, że Angel di Maria nie jest zadowolony z liczby minut spędzanych na boisku i w zimowym okienku transferowym może odejść z Realu Madryt. Podobno sam skrzydłowy ma być już po słowie z AS Monaco, które zaproponuje za piłkarza 35 mln euro.

Po pierwszym meczu 1/16 finału Pucharu Króla odejście reprezentanta Albicelestes wydaje się praktycznie przesądzone. Di Maria zszedł z boiska w trakcie drugiej połowy i był wyraźnie niezadowolony z takiej decyzji Carlo Ancelotti.

Według trenera di Maria jednak... sam poprosił o zmianę! - Powiedział, że odczuwa dyskomfort w łydce. Dałem mu jeszcze 10 minut, aby Benzema się rozgrzał i go zmienił. Nie rozmawialiśmy o jego przyszłości. Jest szczęśliwy i zostanie w Realu Madryt - zapewnił włoski szkoleniowiec.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Problemy di Marii pojawiły się, kiedy do pełni zdrowia wrócił Gareth Bale. W ostatnich siedmiu meczach Argentyńczyk dwukrotnie wchodził z ławki, raz nie pojawił się w kadrze, raz przedwcześnie opuścił boisko i tylko w dwóch meczach zaliczył 90 minut (przeciwko Galatasaray zapewne dzięki nieobecności kontuzjowanego Cristiano Ronaldo).

Wściekły Angel di Maria udaje się od razu do szatni:

Trener Realu: Jestem usatysfakcjonowany. Piłkarze zrzucają winę na murawę

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×