Nawiązaliśmy równorzędną walkę z Lechem - komentarze trenerów po meczu Lech Poznań - Lechia Gdańsk

W meczu 4. kolejki Pucharu Ekstraklasy Lech Poznań pokonał Lechię Gdańsk 1:0. Oba zespoły wystąpiły prawie w najsilniejszych składach. Po przerwie na boisku w szeregach gospodarzy pojawiło się mnóstwo młodych zawodników, co miało przełożenie na grę lechitów.

Jacek Zieliński (trener Lechii Gdańsk): Jestem bardzo zadowolony, że mieliśmy możliwość zagrania z dobrym zespołem. W ostatnim spotkaniu Pucharu Ekstraklasy dałem odpocząć zawodnikom, którzy grali serię spotkań w ekstraklasie. Teraz wystawiłem podobny skład do tego, jaki zagra z Górnikiem Zabrze. Nie mogło przyjechać tylko trzech zawodników. Chcieliśmy ten mecz zagrać na dwa sposoby. W pierwszej połowie agresywnie w środku boiska i z tego szukać szans na kontrataki. Mieliśmy kilka takich sytuacji, ale zabrakło zimnej krwi przy wykańczaniu. Jeden z nielicznych błędów defensywy skończył się stratą bramki. W drugiej połowie chcieliśmy dłużej pograć piłką, co nam się udało, lecz mieliśmy problem ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych. Nawiązaliśmy równorzędną walkę z Lechem, ale wynik tego nie odzwierciedla.

Marek Bajor (drugi trener Lecha Poznań): Naszym głównym założeniem było, aby żaden z zawodników nie złapał kontuzji. Wszyscy zawodnicy, którzy byli zdrowi otrzymali szansę gry w mniejszym lub większym wymiarze czasowym, łącznie z młodzieżą, którą bacznie obserwujemy w Młodej Ekstraklasie. Widać, że jest jeszcze sporo różnicy między nimi, a zawodnikami grającymi w podstawowym składzie. Pierwsza połowa była niezła w naszym wykonaniu, a w drugiej panowało sporo chaosu i było dużo błędów. Nie zagraliśmy najlepszego meczu, szczególnie po przerwie, co wiązało się ze zmianami.

Komentarze (0)