Zdecydowany i stanowczy Orest Lenczyk: Potrzebna jest rewolucja
To będzie bardzo gorąca zima w KGHM Zagłębiu Lubin. - Jestem przekonany, że teraz trzeba dokonać nie jedną, dwie zmiany komstetyczne, ale wiele zmian - mówi szkoleniowiec Miedziowych.
Artur Długosz
Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin przegrali ostatni mecz w tym sezonie. Miedziowi, którzy przed sezonem zapowiadali walkę o europejskie puchary, znów błąkają się w dolnych rejonach tabeli. Klub z Lubina zgromadził na swoim koncie siedemnaście punktów i jest trzeci od końca w ligowym zestawieniu. - Jestem absolutnie zawiedziony wieloma meczami, szczególnie na własnym boisku. Wszystko na to wskazuje, że dorobek punktowy jest z jednej strony potwierdzeniem umiejętności piłkarzy tych, na których klub stawiał szczególnie, a ci którzy czekali na swoje wejście na boisko, niektórzy nawet rok, dwa, niestety zmiany to pokazały, że oni nie potwierdzali swoich umiejętności piłkarza ekstraklasy. Smutne, ale to się zbliżało właśnie do takiego końca. W tej chwili, żeby narzekać, że brakowało szczęścia, to nie byłoby to powiedziane w moim stylu - skomentował Orest Lenczyk.
- To, co się stało w ostatnich tygodniach, że kolejni piłkarze z różnych powodów - również przy pomocy pseudokibiców, przy pomocy albo na skutek kontuzji - doprowadziło do tego, że stabilizacja składu była niemożliwa. Stąd też przesunięcia na poszczególnych pozycjach, dawanie szansy gry dublerom czy nawet zawodnikom z tego trzeciego fotela. To wychodziło przez pół godziny, czasem dłużej, ale żeby w całości ocenić każdy mecz, to niestety uważam, że pod tym względem będzie gorąca zima - podsumował Orest Lenczyk.