Perspektywy dla kadry? "Wyzwanie jest ogromne, ale ruchy Adama Nawałki dają nadzieję"

Reprezentacja Polski nie zrealizowała głównego celu na rok 2013, jakim był awans na mistrzostwa świata. Jednak zdaniem Stefana Białasa nie tylko to jest powodem do niepokoju.

- O naszej nieobecności w Brazylii trzeba już powoli przestać myśleć, bo mamy przed sobą nowe cele. Martwi mnie jednak, że zaczynamy wszystko od nowa. Adam Nawałka nie startuje z określonego pułapu, lecz wdraża całkowicie inną koncepcję i buduje zespół od podstaw. Będę się upierał, że to nie jest właściwa droga - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Stefan Białas.

Jakie perspektywy ma przed sobą nowy selekcjoner? Czy podoła zadaniu i sprawi, że w 2014 roku kadra zacznie grać lepiej? - Wierzę, że tak się stanie, jednak wyzwanie jest naprawdę duże. Przed nami kilka miesięcy, w których rozegramy mecze towarzyskie, a wiadomo, że nie każdy piłkarz jest w stanie przenieść dobrą grę ze sparingu na pojedynek o punkty - zaznaczył były opiekun m. in. Legii Warszawa i Cracovii Kraków.

Białas już teraz jednak pochwalił Adama Nawałkę za ruchy personalne. - Cieszę się, że trener nie przekreślił zawodników, którzy grali za kadencji Franciszka Smudy i Waldemara Fornalika. Dotyczy to zarówno etatowych reprezentantów, jak i Ludovika Obraniaka, który ma za sobą dłuższą przerwę. Jego powrót to moim zdaniem bardzo dobra wiadomość.

Doświadczony szkoleniowiec uważa, że właśnie "Ludo" może być jednym z tych, którzy zwiększą jakość gry reprezentacji. - Ligue 1 jest dużo silniejsza niż nasza ekstraklasa, a Obraniak ma tam pewne miejsce w składzie. Do tego jest już doświadczony. Nie twierdzę oczywiście, że ten zawodnik zbawi polski zespół, ale Adam Nawałka - dogadując się z nim - postąpił słusznie. Niebawem sprawdzi jego umiejętności na zgrupowaniu i w naturalny sposób oceni jego przydatność. Tak właśnie powinno to wyglądać w odniesieniu do każdego gracza. Chyba nadszedł moment, w którym wszyscy najlepsi będą występować w kadrze i to mnie cieszy - zakończył Białas.

Źródło artykułu: