Adam Nawałka już kilkanaście dni temu ogłosił nazwiska zawodników powołanych na styczniowe zgrupowanie reprezentacji Polski w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Uznanie w oczach selekcjonera znalazło 26 ligowców. Opiekun drużyny narodowej sięgnął po 24 zawodników grających w T-Mobile Ekstraklasie i 2 piłkarzy występujących na co dzień w I lidze: bramkarza Dolcanu Ząbki Rafała Leszczyńskiego i obrońcę GKS-u Bełchatów, Macieja Wilusza. - Wydaje mi się, że Adam Nawałka chce zrobić taki ostatni już przegląd wszystkich zawodników, którzy mogą być brani pod uwagę w kontekście reprezentacji, bo później to będą już troszeczkę poważniejsze spotkania i zgrupowania, chociaż trochę się jednak dziwię. Ten mecz ze Słowacją najbardziej pokazał, że jednak ta nasza ekstraklasa bardzo mocno odstaje od tego, żeby dostarczyć nam wielu reprezentantów. Można się było pokusić o to, aby podobnych zawodników, albo nawet tych samych, sprawdzić jeszcze raz - czy to był przypadek, że oni sobie nie poradzili czy to już jest reguła. Tak teraz mamy kolejnych nowych piłkarzy, którzy nie zachwycili w naszej ekstraklasie, a dostają szansę bycia reprezentantem. Taka jest filozofia w tej chwili trenera Nawałki - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Andrzej Juskowiak.
Powołania powołaniami, ale pod jakim szyldem w Zjednoczonych Emiratach Arabskich ma wystąpić zespół prowadzony przez nowego selekcjonera? - Mam nadzieję, że te powołania spowodują, że po Nowym Roku prezes Boniek z Adamem Nawałką zadecydują, że to nie będzie drużyna narodowa, to nie będzie reprezentacja Polski. Teraz to są dwa mecze, które zostały wcześniej zakontraktowane i trzeba było jechać. Nie może być tak, że my produkujemy tych reprezentantów dwa razy - on zagra pierwszy i ostatni mecz w drużynie narodowej. Uważam i daję taką propozycję, żeby licznik w zespole narodowym liczył się tylko wtedy, gdy gra się w terminie FIFA lub UEFA, a nie tak jak teraz. Jaka to będzie reprezentacja narodowa? Niech Adam sprawdza, niech bierze juniorów, młodzieżowców, kogo chce, ale to jest tylko jako pogląd dla selekcjonera, a nie drużyna narodowa. Po prostu przestańmy dewaluować koszulkę. Niech to będzie kadra PZPN, niech to będzie kadra ligi. Nie może to być drużyna narodowa - stanowczo zaznacza Jan Tomaszewski.
Decyzje selekcjonera i tak wywołują jednak wiele kontrowersji. Sam Adam Nawałka mówi: wszyscy mają szansę, aby zagrać w reprezentacji Polski - jeżeli oczywiście będą prezentować się bardzo dobrze. Jest doskonała okazja do tego, żeby sprawdzić właśnie podczas zgrupowania zawodników krajowych, wszystkich piłkarzy, którzy się wyróżniają.
Czy jednak wszyscy piłkarze powołani przez opiekuna drużyny narodowej zasługują na grę w koszulce z orzełkiem na piersi? - Dopiero po jakimś czasie będziemy mogli ocenić czy to były słuszne posunięcia czy trzeba się było skupić już tylko na tych piłkarzach, którzy rzeczywiście mogą za jakiś czas trafić do reprezentacji i dać im więcej czasu gry w meczach kontrolnych. Nie robimy dalej naboru tylko ta selekcja musi być ograniczona z tymi zawodnikami, którzy coś tam prezentują, do których trener Nawałka jest przekonany, że oni mogą nam coś dać i wokół nich trzeba się skupić i jakby wprowadzać w tę reprezentację. A tu mamy kolejne takie zgrupowanie znowu pod tytułem przegląd polskiej ligi - uważa Juskowiak.
Inne zdanie ma Jan Tomaszewski. - Ja Adama będę rozliczał, przepraszam że tak mówię, od powołań na spotkanie ze Szkocją. Dla mnie ten mecz oraz potyczka z Niemcami powinny dać odpowiedź Adamowi o tej takiej trzynastce, czternastce, która będzie tworzyła trzon, szkielet drużyny narodowej. Jestem przekonany, że tak będzie. Do tych dwóch meczów teraz bym nie wracał. Jeszcze raz tylko mowie, przestańcie dewaluować koszulkę. Zbyszek, zadecyduj, że jest to mecz kadry ligi - podkreślił były reprezentant Polski.
14 stycznia rozpocznie się zgrupowanie biało-czerwonych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Najpierw 18 stycznia drużyna Adama Nawałki zagra towarzysko z Norwegią. Dwa dni później rywalem Polaków będzie Mołdawia. Polska wystąpi w składzie złożonym tylko i wyłącznie z zawodników występujących na co dzień w klubach polskich.
Towarzyskie spotkanie ze Szkocją odbędzie się 5 marca na Stadionie Narodowym w Warszawie. Zaplanowany na 13 maja 2014 roku towarzyski mecz Niemcy - Polska nie odbędzie się jak pierwotnie zakładano w Moguncji, a w Hamburgu. Lokalizację spotkania zmieniono ze względu na duże zainteresowanie tą potyczką. Coface Arena w Moguncji może pomieścić 26 600 widzów, a pojemność Imtech Areny w Hamburgu wynosi 57 274 miejsc.
Tak poważnie, moim zdaniem to zgrupowanie mogłoby się obronić gdyby pojechali najlepsi Polscy zawodnicy do 26 roku życia z Ekstraklasy.Wtedy można by było po Czytaj całość