Według doniesień medialnych o Roberta Lewandowskiego zabiegało wiele klubów, ale tylko nielicznie oficjalnie to potwierdziły. O chęci sprowadzenia Polaka otwarcie mówił m.in Jose Mourinho, a teraz - gdy jest już jasne, do jakiego klubu przeniesie się 25-latek - dołączył do niego Arsene Wenger.
- Chcieliśmy Lewandowskiego, ale on już półtora roku temu podpisał umowę z Bayernem, o czym wszyscy wiedzieli. Dopiero teraz zostało to ogłoszone, ponieważ do końca jego kontraktu pozostało tylko pół roku - przyznał menedżer Arsenalu Londyn.
Skoro na Emirates nie przeniesie się "Lewy", być może uczyni to Mario Mandzukić, którego w Bayernie Monachium czeka trudna rywalizacja z polskim napastnikiem. - Lewandowski do końca sezonu zostaje w Borussii i Bayern teraz na pewno go nie sprzeda. Ale po zakończeniu sezonu - kto wie - stwierdził Wenger, sugerując, że Kanonierzy rozważą pozyskanie Chorwata.