Nie ważne ile, nie ważne kto strzeli, najważniejsze jest zwycięstwo - zapowiedź meczu Odra Wodzisław - Jagiellonia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jagiellonia Białystok w piątek zmierzy się w Wodzisławiu Śląskim z miejscową Odrą. Żółto-czerwoni w historii spotkań grali tam z Odrą dwukrotnie i za każdym razem wygrywali 3:1. - <i>Na pewno taki wynik bardzo nas by zadowolił i nie mam nic przeciwko temu abyśmy go powtórzyli</i> - mówi <b>Paweł Zawistowski</b>, pomocnik Jagi. - <i>Każda passa się kiedyś zaczyna i kiedyś się kończy. Nie byłbym chyba trenerem, żeby to był najwłaściwszy moment o tym myśleć </i>- odpowiada "Zawiasowi" <b>Janusz Białek</b>, szkoleniowiec wodzisławian.

Jagiellończycy w czwartek rano pojechali do Katowic pociągiem, a stamtąd autokarem do Pszczyny, skąd w piątek udadzą się na mecz. W spotkaniu z Odrą nie zagrają kontuzjowani Dariusz Jarecki, Mariusz Dzienis oraz Hermes Neves Soares, który dopiero w tym tygodniu wznowił zajęcia po urazie kolana. Z zespołem prowadzonym przez trenera Michała Probierza pojechał Dariusz Łatka, który dobrze zaprezentował się w ostatnim spotkaniu Pucharu Ekstraklasy. - Musimy wreszcie zdobyć punkty na wyjeździe. Czeka nas na pewno ciężki mecz, ale mam nadzieję, że podołamy i przywieziemy do Białegostoku wreszcie komplet punktów. Nie ważne ile, nie ważne kto strzeli, najważniejsze jest zwycięstwo - twierdzi Zawistowski, który w ostatnich meczach był w wybornej dyspozycji. Zdobył bramkę w meczu ze Śląskiem, a następnie zapewnił drużynie zwycięstwo w Pucharze Polski z Lechią zdobywając bramkę w ostatniej minucie spotkania. - Wydaje mi się, że nic się nie zmieniło przez te dwa tygodnie, jednak wszystko zweryfikuje boisko - uważa.

Janusz Białek w ubiegłym sezonie przez pewien czas był wpisywany do protokołu meczowego jako pierwszy trener (w rzeczywistości był nim Artur Płatek) spotkanie z Jagiellonią traktuje jak każde inne. - Nie dzielimy spotkań na trudne, mniej trudne, ważniejsze, mniej ważniejsze. To jest liga i każdy mecz jest ważny, a najważniejszy jest każdy następny. W przypadku zwycięstwa wodzisławianie mają szansę odskoczyć od grupy spadkowej na kilka punktów. - Na pewno też o tym myślimy, ale staramy się nie kalkulować, bo nie potrafimy. Chcielibyśmy jutro zagrać tak, jak graliśmy w tych pierwszych meczach sezonu, gdzie nasza gra dobrze wyglądała i przede wszystkim była skuteczna. Na pewno dwutygodniowa przerwa w lidze pozwoliła nam troszkę się zorganizować, bardziej zmobilizować. Zawodnicy, którzy mieli jakieś urazy czy kontuzje zdążyli się wykurować, tak więc mam do dyspozycji całą kadrę i postaramy się zagrać najlepiej jak potrafimy - obiecuje Białek.

W kadrze Odry na piątkowe spotkanie znaleźli się trzej zawodnicy, którzy w przeszłości bronili barw Jagiellonii (Tomasz Moskal, Adam Stachowiak, Aleksander Kwiek). - Tak się składa, że my akurat bazujemy na takich zawodnikach, którym kończą się kontrakty. Tutaj widzę dodatkowo taką większą mobilizację u tych chłopaków, bo wiadomo, że przeciwko swojemu byłemu klubowi zawsze gra się inaczej, człowiek jest lepiej zmobilizowany i liczę na to, że będzie to widać na boisku - dodaje Białek.

Jagiellonia w ostatnich dwóch spotkaniach ligowych z Ruchem Chorzów oraz Śląskiem Wrocław zanotowała remisy, natomiast Odra w dwukrotnie przegrała. Po 0:2 z GKS-em Bełchatów i Polonią Warszawa. - Nie oglądamy się na innych. Mamy po prostu grać swoje. Tyle punktów już straciliśmy, że czas zacząć się odbijać od dna i piąć się w górę tabeli - zapowiada Zawistowski.

Odra Wodzisław Śląski - Jagiellonia Białystok / pt 17.10.2008 godz. 17:45

Przewidywane składy:

Odra Wodzisław Śląski: Stachowiak - Kłos, Dudek, Kowalczyk, Hinc - Woś, Kuranty, Kwiek, Małkowski - Moskal, Aleksander.

Jagiellonia Białystok: Lech - Lewczuk, Skerla, Cionek, Król - Szczot, Matuszek, Staňo, Kojašević - Zawistowski, Pešír.

Sędzia: Grzegorz Gilewski (Radom).

Źródło artykułu: