2 
W poprzednim sezonie jedną z największych niespodzianek w Hiszpanii był spadek do Liga Adelante Deportivo La Coruna. Ekipa, która jeszcze kilka lat temu prezentowała się z dobrej strony na europejskiej arenie, może jednak błyskawicznie wrócić między najlepsze krajowe drużyny. Po sobotnim bezbramkowym remisie z Gironą ekipa z Galicji na pewno zostanie mistrzem półmetka. W 21 spotkaniach podopieczni Fernando Vazqueza zgromadzili 36 oczek, zaliczając 10 wygranych, 6 remisów i 5 porażek.
W Liga Adelante awans wywalczają bezpośrednio dwie pierwsze ekipy, a pozostałe cztery grają w play-offach o jedno dodatkowe miejsce gwarantujące walkę w Primera Division.
Jeśli sytuacja w samym czubie tabeli nie zmieni się do końca sezonu, w najwyższej klasie rozgrywkowej będzie grać Cezary Wilk, który w poprzednie lato podpisał 2-letni kontrakt z zespołem z El Riazor. Polak dość szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie, jednak później na przeszkodzie stanęła kontuzja stopy. Przez nią były Wiślak po 2-miesięcznej przerwie dopiero w sobotę pojawił się w meczowej kadrze. Całe spotkanie z Gironą przesiedział jednak na ławce rezerwowych.
Przypomnijmy, że w Betisie Sewilla gra obecnie Damien Perquis, natomiast wypożyczony do Malagi CF jest Bartłomiej Pawłowski. Polak jednak szybko powinien powrócić do Widzewa Łódź, ponieważ piąty raz z rzędu, decyzją trenera, nie znalazł się nawet w meczowej "osiemnastce".
na Instagramie 
na Facebooku 
