Stalówka jest już na 12. pozycji w tabeli. Gracze ze Stalowej Woli z meczu na mecz spadają w dół. Po doskonałym początku, drużynę prowadzoną przez Władysława Łacha dopadł wyraźny kryzys. Stalowcy wcześniej przegrywali tylko mecze wyjazdowe, teraz mają problemy z wywalczeniem trzech punktów także na własnym obiekcie. - Gdybym znał odpowiedź na pytanie, skąd bierze się ta niemoc na wyjazdach, to na pewno mielibyśmy parę punktów więcej, a tak znowu jedziemy kilkaset kilometrów i wracamy ze spuszczonymi głowami - mówił Tomasz Wietecha, kapitan Stali po jednej z wielu wyjazdowych porażek.
Teraz sytuacja zmieniła się o tyle, że u siebie Stal nie potrafiła ostatnio pokonać nawet Tura Turek. W ostatnim pojedynku z GKS Katowice piłkarze jedynego przedstawiciela Podkarpacia w pierwszej lidze nie potrafili sobie stworzyć nawet kilku dogodnych sytuacji strzeleckich. - Widać, że jesteśmy w dołku. Gramy słabo, nie potrafimy się utrzymać przy piłce - powiedział Krystian Lebioda, co do którego gry akurat nie można mieć zastrzeżeń.
W ostatnim pojedynku szkoleniowiec Stalówki, Władysław Łach dokonał kilku zmian w składzie. Na ławce rezerwowych wylądował między innymi kapitan drużyny, bramkarz Tomasz Wietecha. - Czasem trzeba zaskoczyć nawet samego siebie. Mówiąc o rywalizacji, w zespole musi być jakaś konkurencja. Nikt nie jest przypisany do bramki i do tego, że będzie nosił opaskę - skomentował ten fakt Łach.
Sobotnie spotkanie będzie niezwykle istotne dla Stalowców, którzy muszą odzyskać reputację u swoich kibiców. W przypadku porażki sytuacja Stali może być nie do pozazdroszczenia. - W najbliższym meczu ze Zniczem Pruszków musimy się przełamać. To już ostatnia szansa, bo w tabeli jesteśmy coraz niżej - dodał Krystian Lebioda.
Zespół ze Stalowej Woli w dalszym ciągu nie może grać w optymalnym składzie. Przeciwko Zniczowi nie wystąpią: Jacek Maciorowski, Kamil Karcz i Jonasz Jeżewski. Po przerwie spowodowanej nadmiarem żółtych kartoników do gry wraca za to Tadeusz Krawiec.
Piłkarze z Pruszkowa w ostatnim swoim meczu zremisowali z faworytem do awansu, ekipą łódzkiego Widzewa. Spotkanie to rozczarowało fanów. Mecz niczym szczególnym nie zachwycił. Piłkarze z Pruszkowa teraz na pewno będą chcieli wywalczyć punkty. W poprzednim sezonie pruszkowianie wygrali w Stalowej Woli dwoma bramkami. Stal jest w poważnym kryzysie, więc gospodarze na pewno będą starali się "gryźć trawę", aby usatysfakcjonować swoich fanów.
Stal Stalowa Wola - Znicz Pruszków / sob 18.10.2008 godz. 15.00
Przewidywane składy:
Stal Stalowa Wola: Wietecha - Bartkowiak, Wieprzęć, Piszczek, Lebioda, Trela, Uwakwe, Krawiec, Ławecki, Walat, Salami.
Znicz Pruszków: Bieniek - Aleksa, Kokosiński, Kowalski, Januszewski, Rybaczuk, Osoliński, Ekwueme, Kaczmarek, Paluchowski, Feliksiak.
Sędzia: Marcin Słupiński (Łódź).
Wyślij SMS o treści SF ZNICZ na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Stal Stalowa Wola - Znicz Pruszków
Wyślij SMS o treści SF ZNICZ na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT