David Moyes: Nie ma powodów do paniki

Sytuacja Manchesteru United robi się katastrofalna. Do pierwszej czwórki mistrz Anglii traci już sześć oczek, mimo to David Moyes podkreśla, że powodów do paniki nie ma.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Na pewno nie jest tak, że porażka w Londynie wpłynie na nasze ruchy transferowe. Dokładnie wiemy kogo nam potrzeba i w jakim kierunku należy iść. Wszyscy w klubie podkreślają, że nasze cele są długoterminowe, a dużej części piłkarzy, którymi się interesujemy, nie da się raczej sprowadzić już zimą - powiedział na łamach skysports.com David Moyes.

Jak szkocki menedżer ocenił niedzielny występ Czerwonych Diabłów? - Przy pierwszej bramce dla Chelsea mieliśmy pecha, lecz utrata dwóch kolejnych to już wyłącznie nasza wina. Dobrze zaczęliśmy ten mecz, jednak czegoś nam zabrakło i nie zdołaliśmy udokumentować przewagi. Ogólnie mieliśmy nie mniej szans niż gospodarze, ale liczą się gole.

Do liderującego Arsenalu ekipa z Old Trafford traci już czternaście oczek. Czy to definitywny koniec marzeń o obronie tytułu? - Nigdy tak nie powiem, mimo że straty są duże. Zrobimy po prostu wszystko, by wygrywać następne spotkania - oznajmił Moyes.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Juan Mata w Manchesterze United?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×