Cracovii potrzebny stoper(an) - Pasy zimą straciły czterech środkowych obrońców!

- Priorytetem na zimowe okno transferowe jest stoper - to hasło w Cracovii odmienia się we wszystkich formach, a tymczasem dziś jedynym nominalnym środkowym obrońcą w Pasach jest [tag=7181]Mateusz Żytko[/tag].

W tym artykule dowiesz się o:

Krakowian na początku stycznia opuścił Milos Kosanović, który na pół roku przed wygaśnięciem kontraktu z Cracovią, przeszedł za 150 tys. euro do belgijskiego KV Mechelen. Serb za swój debiutancki występ w ekipie Zza koszar przeciwko Anderlechtowi trafił do "11" kolejki Het Laatste Nieuws i otrzymał najwyższą notę (8/10) spośród wszystkich obrońców grających w miniony weekend w Jupiler Pro League.

Znalezienie zastępstwa Kosanovicia, czyli zawodnika o takich parametrach piłkarskich i na tym poziomie finansowym, jest wręcz niemożliwe. Ponadto w czwartek kontrakt z Cracovią za porozumieniem stron rozwiązał Marek Wasiluk, a Tomasz Wełna będzie wypożyczony do jednego z I-ligowców. Owszem, dwaj ostatni jesienią nie zagrali ani jednego meczu w I zespole Cracovii, ale to nie zmienia faktu, że zimą Pasy opuściło już trzech stoperów, a w ich miejsce nie pozyskano jeszcze żadnego.

Na domiar złego nic nie wskazuje na to, że do formy wróci Marian Jarabica. Słowak, który ostatni oficjalny mecz rozegrał w sierpniu 2011 roku i od tego czasu zmaga się kontuzjami prawego kolana, znów ma problem z chorym miejscem i nie poleciał z Pasami na obóz do Turcji.

- Marian ma cały czas problem z kolanem. W Uniejowie na nowo zaczęło się źle dziać w tym stawie. Dlatego wspólnie z panem Zborowskim (fizjoterapeuta Cracovii - przyp. red.) zadecydowaliśmy, że nie ma sensu zabierać go do Turcji, bo po trzech, czterech dniach sytuacja mogłaby się powtórzyć. Marian ma pecha, bo to kolejny okres przygotowawczy, w którym nie trenuje - tłumaczy trener Wojciech Stawowy.

Blisko angażu w Cracovii jest 23-letni Mateusz Bartków - wychowanek Zagłębia Lubin, mistrz Polski U-19 i zwycięzca Młodej Ekstraklasy z Miedziowymi. Wychowanek lubińskiego klubu nie byłby jednak następcą Kosanovicia już teraz.

- Powiedziałem Mateuszowi, że nie jest jeszcze gotowy, żeby zastąpić Kosanovicia i ma tego świadomość. Natomiast w niedługiej perspektywie może okazać się piłkarzem, który spełni nasze wymagania. Dlatego jest z nami w Turcji i jeśli dalej wszystko będzie dobrze wyglądało, to po powrocie ze zgrupowania podpisze z nami kontrakt. Chcę mu się przyjrzeć, bo widzę w nim potencjał - mówi trener Pasów.

Jeśli zatem Cracovia grałaby mecz w najbliższy weekend, to kto zagrałby na środku obrony obok Mateusza Żytki? - Mam gotową opcję, bo nie mogłem czekać do ostatniej chwili. Gdybyśmy teraz wyjeżdżali na mecz ligowy, to wiedziałbym, kogo wystawiłbym na tę pozycję, ale nie chcę tego zdradzać, żeby nie obniżyć jakości rywalizacji. Nie będę szukał środkowego obrońcy na siłę, bo jeśli to ma być zawodnik, którego będę poznawał na bazie filmików, to ja nie chcę takiej sytuacji. Ze mną też można nakręcić świetny film - film to jedno, a rzeczywistość to drugie. To musi być piłkarz, którego będziemy mogli zaprosić na testy, którego będę mógł obejrzeć przez tydzień. Jeśli takiej możliwości nie będzie, to nie będę się podpisywał pod transferami robionymi na bazie płyty z filmami. Dam sobie radę i Cracovia będzie miała dobrego lewego półśrodkowego obrońcę - zapewnia Stawowy.

Do gry na środku obrony Cracovii przymierzani są nominalni środkowi pomocnicy Damian Dąbrowski i Sławomir Szeliga oraz prawy obrońca Krzysztof Nykiel, który ma za sobą półroczną przerwą spowodowaną urazem mięśni brzucha.

Komentarze (0)