Niejasna diagnoza w sprawie kontuzji Przemysława Pietruszki

Kontuzja Przemysława Pietruszki mniej poważna niż pierwotnie sądzono? Tak wynika z badań, ale sztab medyczny Podbeskidzia wciąż ma ogromne wątpliwości.

- Rezonans magnetyczny wykazał tylko pękniętą łąkotkę w kolanie. Lekarz klubowy jest jednak niemal przekonany, że to musi być coś poważniejszego, choć bardzo byśmy się cieszyli, gdyby nie miał racji. Wtedy zawodnik zaliczyłby tylko miesięczną przerwę, po czym mógłby wrócić do treningów - poinformował portal SportoweFakty.pl prezes Podbeskidzia, Wojciech Borecki.

Z czego wynika małe zaufanie do rezultatów rezonansu? - Osoby, które się na tym bardziej znają, uważają, że to badanie daje około 70 procent pewności. Poza tym kolano zawodnika nie wygląda najlepiej. Jest nieustabilizowane i rusza się na boki, a to jasny znak, że więzadła są uszkodzone - zaznaczył sternik Górali.

Jeśli potwierdzi się najczarniejszy scenariusz, to w rundzie wiosennej Przemysława Pietruszki na boisku nie zobaczymy.

Przypomnijmy, że 29-latek, który trafił do Bielska-Białej zaledwie tydzień temu, doznał urazu w spotkaniu sparingowym z Sandecją Nowy Sącz (3:0). Pech jest o tyle większy, że stało się to w ostatnich minutach i bez kontaktu z przeciwnikiem.

Źródło artykułu: