Bartłomiej Pawłowski wraca do kadry meczowej Malagi na niedzielne starcie z Barceloną na Camp Nou w ramach 21. kolejki Primera Division. W sierpniu to właśnie w spotkaniu z Dumą Katalonii zadebiutował w barwach hiszpańskiego klubu. Po tym występie wylądował jednak na 5 kolejek na ławce rezerwowych. Gdy wrócił do gry, od razu zdobył gola w meczu z Realem Valladoid, ale trener Bernd Schuster wciąż nie był do niego przekonany.
Młodzieżowy reprezentant Polski po raz ostatni zagrał w I zespole Malagi 25 listopada, a cztery dni później po raz ostatni znalazł się w kadrze meczowej. Pięć kolejnych ligowych spotkań oglądał już z trybun lub w telewizji. Bilans jego półrocznej przygody z Malagą to na razie 5 ligowych występów i jeden gol.
W środę Polak z dobrej strony pokazał się w sparingu ze szwajcarskim II-ligowym Servette Genewa (1:0), w którym zdobył jedynego gola i zaprezentował kilka ciekawych akcji.
[wrzuta=6RUhPWenTp8,guaje]
Trener Schuster rozwiał jednak nadzieje Polaka na ponowny występ od pierwszej minuty przeciwko Barcelonie. - Pawłowski nie zagra od początku, ale jest opcją na później - stwierdził na przedmeczowej konferencji prasowej niemiecki szkoleniowiec.
Malaga po 20 spotkaniach ma na koncie 21 punktów, co daje jej 6 "oczek" przewagi nad strefą spadkową. W ostatnich trzech meczach zespół Pawłowskiego zdobył tylko jeden punkt, przegrywając z Atletico Madryt i Levante oraz remisując z Valencią.