Przy stanie 0:0 Abdoulay Konko świetnie podał do Miroslava Klosego, który już w polu bramkowym został przewrócony przez Gianluigiego Buffona. Arbiter Davide Massa bez wahania wskazał na "wapno" i sięgnął do kieszonki po czerwoną kartkę dla bramkarza. W efekcie na placu gry musiał pojawić się Marco Storari, a Antonio Conte zdecydował się poświęcić Kwadwo Asamoaha.
Po meczu z AS Romą w Pucharze Włoch trener Juventusu Turyn miał duże pretensje do sędziego o nieuznanie bramki Federico Peluso. Czy tym razem również narzekał na pracę rozjemcy? - To z całą pewnością bardzo rozczarowujące, że wciąż obowiązuje zasada, wedle której równocześnie dyktuje się rzut karny i pokazuje czerwoną kartkę. Jedenastka sama w sobie jest już wystarczającą karą - stwierdził Conte. - Od lat powtarzam - bez względu na to, czy to dla nas korzystne, czy też niekorzystne - że ten przepis rujnuje mecze, zwłaszcza że czasami sędziowie pokazują żółtą, a czasami czerwoną kartkę. Nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać - dodał.
W końcówce spotkania niewiele brakowało, a Lazio Rzym zdobyłoby zwycięskiego gola. - Zdobyliśmy jeden punkt, a nie straciliśmy dwa. Myślę, że drużyna udowodniła, dlaczego znajduje się na czele tabeli. Juventus nigdy się nie poddaje, zawsze stara się grać piłką i walczyć o zwycięstwo nawet w "10". Szkoda, że nie udało się wygrać po raz 13. z rzędu w lidze, ale nie ma co rozdzierać szat, szczególnie że Lazio rozegrało dobre zawody - podsumował.
Juventus - Lazio 1:1 po golach Candrevy i Llorente:
[dailymotion=x1abccp]