Primera Division: Barca wraca do zwycięstw, Pawłowski nie zbawił Malagi (wideo)

Po dwóch ligowych remisach z rzędu pewną wygraną zaliczyła Duma Katalonii. Mistrzów Hiszpanii nie powstrzymał także Bartłomiej Pawłowski, który dość niespodziewanie rozegrał prawie cały mecz.

Mimo ostatniego ligowego remisu z Levante Gerardo Martino zdecydował się postawić na tę samą jedenastkę, a trenera do siebie nie przekonał m.in. Cristian Tello, który w środku tygodnia zaliczył swojego pierwszego hat-tricka w barwach FC Barcelony. Tymczasem po raz pierwszy od 8 grudnia na ławce rezerwowych Malagi znalazł się Bartłomiej Pawłowski.

Sam 21-letni Polak nie mógł się spodziewać, że szansę na Camp Nou dostanie tak wcześnie. Już w 24. minucie kontuzji nabawił się bowiem Roque Santa Cruz i trener Bernd Schuster w ustawieniu 4-5-1 postawił właśnie na Pawłowskiego.

Znacznie więcej pracy mieli jednak defensorzy i bramkarz gości, którzy co chwila musieli przerywać groźne akcje mistrzów Hiszpanii. Podopieczni Martino dochodzili do sytuacji strzeleckich, jednak na gola musieli czekać praktycznie do końca pierwszej połowy. Po rzucie rożnym piłkę głową przedłużył Alexis Sanchez, a do siatki w drugim ligowym meczu z rzędu trafił Gerard Pique.

Po zmianie stron ładnie z lewego skrzydła dośrodkował Vitorino Antunes i bardzo bliski przecięcia lotu piłki, a tym samym wpakowania jej do siatki, był Pawłowski. Później jednak wszystko toczyło się już pod dyktando gospodarzy. Pique po kolejnej główce z rożnego trafił w słupek, a po chwili Lionel Messi świetnie zagrał do Pedro Rodrigueza, który zaliczył swojego dwunastego gola w lidze.

Hiszpański napastnik do trafienia dołożył również asystę, dzięki czemu ponownie pod względem ilości bramek w Primera Division zrównał się z nim Sanchez. Tym samym obaj wraz z Antoine Griezmannem oraz Ikechukwu Uche plasują się na trzecim miejscu w klasyfikacji najlepszych strzelców.

Więcej bramek kibice zgromadzeni na Camp Nou już nie zobaczyli. Osamotniony w ataku Pawłowski nie miał wielu okazji do pokazania swoich umiejętności, a skutecznie krył go duet Pique - Javier Mascherano. Polak jeszcze w doliczonym czasie gry ładnie zabrał się z piłką w "szesnastkę", lecz został zablokowany.

Po przekonującym zwycięstwie Barca powróciła po jednodniowej nieobecności na fotel lidera, przewyższając Atletico lepszym bilansem bramkowym, a Real Madryt jednym oczkiem.

FC Barcelona - Malaga CF 3:0 (1:0)
1:0 - Pique 40'
2:0 - Pedro 55'
3:0 - Sanchez 61'

Składy:

FC Barcelona: Valdes - Alves, Pique, Mascherano, Alba - Busquets, Xavi (78' Sergi Roberto), Fabregas - Sanchez (87' Afellay), Messi, Pedro (61' Tello).

Malaga: Caballero - Angeleri, Flavio Ferreira, Sergio Sanchez, Antunes - Juanmi, Camacho, Tissone (81' Sergi Darder), Duda, Pablo Perez (66' Pedro Morales) - Santa Cruz (25' Pawłowski).

Żółte kartki: Pique (Barcelona) oraz Perez, Duda, Flavio (Malaga).

Gerard Pique strzela na 1:0:

[wrzuta=31G7g3K2W14,guaje]

Asysta Messiego i Pedro trafia na 2:0:

[wrzuta=4WWPThGtC2K,guaje]

Alexis Sanchez ustala wynik meczu na 3:0:

[wrzuta=5YVwPwWtaae,guaje]

Źródło artykułu: