Mając na uwadze transfer Roberta Lewandowskiego do Bayernu Monachium, Borussia Dortmund podpisała już kontrakt z Dong-Won Ji. Umowa będzie obowiązywała od 1 lipca 2014 roku, ale Koreańczyk nie ma być jednak piłkarzem pierwszego składu, lecz zmiennikiem bardziej znanego napastnika.
Kto zostanie zatem następcą "Lewego"? W mediach pojawia się wiele nazwisk kandydatów, ale jak przekonuje Lothar Matthaeus, Juergen Klopp podjął już decyzję i postawił na Adriana Ramosa z Herthy Berlin. Kolumbijczyk, który po kontuzji Radamela Falcao jest praktycznie pewny wyjazdu na mundial, wespół z Lewandowskim prowadzi obecnie w klasyfikacji strzelców Bundesligi.
- Adrian ma kontrakt ważny jeszcze tylko przez jeden rok, a Klopp to wielki fan jego talentu. Jestem przekonany, że właśnie Ramos zostanie następcą Lewandowskiego w Borussii - stwierdził 150-krotny reprezentant Niemiec, który już wiele miesięcy temu ujawnił, że polski gwiazdor BVB przeniesie się do Bayernu.
Ramos w bieżącym sezonie radzi sobie bardzo dobrze, ale nie ulega wątpliwości, że piłkarsko znacznie ustępuje Lewandowskiemu. Wydaje się, że gdyby to właśnie 28-latek miał zająć w Borussii miejsce dotychczasowego podstawowego napastnika, sympatycy klubu mieliby prawo czuć się rozczarowani.