Ostatni ćwierćfinałowy mecz Pucharu Króla trwał niecałą minutę! Już kilka dni temu piłkarze III-ligowego Racingu Santander zapewnili, że oddadzą walkowera w rewanżowym starciu z Realem Sociedad, jeśli do dymisji nie podadzą się włodarze ich klubu. Przez ten okres sytuacja na samej górze kantabryjskiego klubu się nie zmieniła, a piłkarze, którzy od kilku miesięcy nie otrzymują pensji, słowa dotrzymali.
W pierwszym meczu Baskowie wygrali 3:1, dlatego czwartkowi gospodarze mieli realną szansę na awans do półfinału rozgrywek. Po pierwszym gwizdku sędziego cała jedenastka, łącznie z bramkarzem, objęła się jednak przy kole środkowym, a piłkarze Sociedad rozgrywali spokojnie piłkę na własnej połowie, dopóki jeden z graczy nie wybił jej na aut. Wtedy bramkarz Racingu zamienił parę słów z sędzią i ten zakończył mecz walkowerem.
Po wszystkim cała drużyna ze sztabem trenerskim przeszła rundę honorową po własnym stadionie i dziękowała za przybycie nielicznie zgromadzonej publiczności, która poparła gest swoich piłkarzy.
Racing Santander - Real Sociedad, walkower dla gości
Pierwszy mecz: 1:3
Awans: Real Sociedad
Pary półfinałowe (5 i 12 lutego):
FC Barcelona - Real Sociedad
Atletico Madryt - Real Madryt
Cały mecz Racingu Santander z Realem Sociedad:
[wrzuta=6PNjQ3Svptl,cristianoronaldo1]
Stop dla niezorganizowanych osób które są w zarządach a zajmują się tylko własnymi interesami nie dbając o dobro drużyny !