Puchar Króla: Mecz trwał niecałą minutę! Sociedad awansowało po walkowerze

Piłkarze Racingu Santander zaprotestowali przeciwko własnym włodarzom i nie chcieli kontynuować rewanżowego ćwierćfinałowego meczu Pucharu Króla. Zobacz to wydarzenie!

Igor Kubiak
Igor Kubiak
Ostatni ćwierćfinałowy mecz Pucharu Króla trwał niecałą minutę! Już kilka dni temu  piłkarze III-ligowego Racingu Santander zapewnili, że oddadzą walkowera w rewanżowym starciu z Realem Sociedad, jeśli do dymisji nie podadzą się włodarze ich klubu. Przez ten okres sytuacja na samej górze kantabryjskiego klubu się nie zmieniła, a piłkarze, którzy od kilku miesięcy nie otrzymują pensji, słowa dotrzymali.

W pierwszym meczu Baskowie wygrali 3:1, dlatego czwartkowi gospodarze mieli realną szansę na awans do półfinału rozgrywek. Po pierwszym gwizdku sędziego cała jedenastka, łącznie z bramkarzem, objęła się jednak przy kole środkowym, a piłkarze Sociedad rozgrywali spokojnie piłkę na własnej połowie, dopóki jeden z graczy nie wybił jej na aut. Wtedy bramkarz Racingu zamienił parę słów z sędzią i ten zakończył mecz walkowerem.

Po wszystkim cała drużyna ze sztabem trenerskim przeszła rundę honorową po własnym stadionie i dziękowała za przybycie nielicznie zgromadzonej publiczności, która poparła gest swoich piłkarzy.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Racing Santander - Real Sociedad, walkower dla gości

Pierwszy mecz: 1:3
Awans: Real Sociedad

Pary półfinałowe (5 i 12 lutego):

FC Barcelona - Real Sociedad
Atletico Madryt - Real Madryt

Cały mecz Racingu Santander z Realem Sociedad:

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×