W 18. kolejce Bundesligi Borussia Dortmund zremisowała 2:2 z FC Augsburg, a w opinii niemieckich mediów Robert Lewandowski był jej najjaśniejszym punktem. Tym razem najwyżej oceniono autora dwóch goli Pierre-Emericka Aubameyanga, ale "Lewy" również został doceniony.
"Nawet po potwierdzeniu transferu do Bayernu pozostaje kluczowym elementem w grze BVB. W Brunszwiku często cofał się do linii pomocy i błyszczał jako asystent. Wrażenie zrobiła akcja, w której wymienił piłkę z Reusem i idealnie dograł do Aubameyanga, a ten trafił na 1:0" - skomentowali 90-minutowy występ "Lewego" redaktorzy Sportalu. "Miał wiele udanych podań i zastawień się z piłką - wszystkie z nich był niemal perfekcyjne" - dodano.
Część portali obarczyła Lewandowskiego odpowiedzialnością za gola straconego przez Borussię. Uznano, że Polak nie upilnował na krótkim słupku rywali po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i umożliwił Benjaminowi Kesselowi oddanie strzału na bramkę z dogodnej pozycji. "Ponownie był jednym z najlepszych w Borussii" - mimo to zgodnie oceniły RuhrNachrichten i DerWesten.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
W spotkaniu wygranym 2:1 oprócz Aubameyanga i "Lewego" błysnął Sokratis Papastathopoulos, a nieźle oceniono również Nuriego Sahina. Poniżej oczekiwań wypadli Sven Bender oraz Henrich Mchitarjan. Ormianin nie po raz pierwszy rozczarował i kto wie, czy wkrótce nie straci miejsca w wyjściowej jedenastce na rzecz Jonasa Hofmanna czy też nowego nabytku Milosa Jojicia.
Oceny kolejno od DerWesten, RevierSport, Bildu, RuhrNachrichten i Sportalu ("1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki):
Robert Lewandowski - "2", "2,5", "3", "2,5", "3"