- Organizacja obozów kadry w tak eksperymentalnym składzie nie ma po prostu sensu. Wartość szkoleniowa jest duża tylko wtedy, gdy przyjeżdżają wszyscy najważniejsi piłkarze. Oczywiście decydujące zdanie i ocena należy do selekcjonera, ale trudno mi się oprzeć wrażeniu, że w kontekście przyszłości reprezentacji te eskapady nie mają znaczenia - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Jacek Dembiński.
Co zatem Adam Nawałka powinien robić zimą? - Przede wszystkim obserwować ligowe występy swoich zawodników. Gdyby udało mu się doprowadzić do zgrupowania w pełnym składzie, to nawet w środku zimy byłoby ono uzasadnione. Trudno się jednak czegoś takiego spodziewać - dodał były reprezentant Polski.
Zdaniem Dembińskiego dużym minusem zimowych wyjazdów kadry była atmosfera na nich panująca. - Widać było podczas transmisji telewizyjnych, że nie ma tam żadnych emocji. Na trybunach panowały pustki i trudno, żeby w takich warunkach piłkarze czerpali przyjemność z gry, czy dawali z siebie wszystko.
- Piłka nożna to gra zespołowa, dlatego jednorazowe spotkania w eksperymentalnym składzie nie mają sensu. Kadra powinna pracować wyłącznie w optymalnym zestawieniu i do niego trzeba dobierać pojedynczych, najbardziej wyróżniającym się piłkarzy z T-Mobile Ekstraklasy. Wtedy mamy pole do miarodajnej oceny. Te mecze, które odbyły się ostatnio w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, takowego nie dają, bo nie wyobrażam sobie, żeby np. kogoś ostatecznie skreślić po jednym występie w tak nietypowo złożonym zespole - zakończył Dembiński.