Z Kolejarza Stróże do Popradu Muszyna?

Bramkarz, który rundę wiosenną spędził na ławce rezerwowych Kolejarza Stróże obecnie pozostaje bez klubu. Po fiasku rozmów z dwoma innymi pierwszoligowcami, zawodnik jest gotów grać w III lidze.

Dla mającego obecnie 29 lat Mariusza Różalskiego, z pewnością rok 2014 nie zaczął się wedle oczekiwań. Zakończona i zupełnie nieudana przygoda z Kolejarzem Stróże mocno utrudniła bramkarzowi szukanie nowego pracodawcy. Według informacji portalu SportoweFakty.pl prowadził on zaawansowane rozmowy z działaczami Puszczy Niepołomice, ale do angażu ostatecznie nie doszło. Przejście wychowanka Krakusa Nowa Huta do zespołu Dariusza Wójtowicza było uzależnione od przenosin golkipera tej drużyny do T-Mobile Ekstraklasy, ale temat nie doszedł do skutku.

Co ciekawe, podczas oczekiwania na rozwój sytuacji w Niepołomicach, z propozycją do Różalskiego zgłosił się Okocimski Brzesko. Mierzący 197 centymetrów wzrostu zawodnik odmówił jednak, będąc przekonanym o pozytywnym rozstrzygnięciu sprawy z Puszczą. Kiedy jednak okazało się, że nowego bramkarza tam nie potrzebują, 29-latek skontaktował się z władzami "Piwoszy", ale wówczas to oni nie byli zainteresowani.

Obecnie były gracz m.in. Kmity Zabierzów, Polonii Bytom, Sandecji Nowy SączPelikana Łowicz prowadzi rozmowy z Popradem Muszyna. W III-ligowcu od kilku tygodni poszukują bramkarza, testują nawet 19-letniego Artura Świerada, ale czy dojdą do porozumienia z Mariuszem Różalskim? Decyzje zapadną jeszcze przed weekendem.

Źródło artykułu: