Od pierwszych minut tempo spotkania mogło podobać się, a dyktowali je gospodarze, którzy chcieli gładko wygrać z ostatnim zespołem ligi Fulham Londyn. Na dodatek The Cottagers są w głębokim kryzysie, ale na Old Trafford w 19. minucie objęli prowadzenie. Lewis Holtby idealnie podciął piłkę w pole karne, gdzie nabiegł na nią Steve Sidwell i strzałem obok bezradnego Davida de Gei zdobył gola.
Czerwone Diabły stwarzały sytuacje, jednak albo pudłowali gracze mistrza Anglii albo też świetnie interweniował Maarten Stekelenburg. Mieli też wyśmienitą okazję na podwyższenie rezultatu, ale w doskonałej sytuacji były gracz MU Kieran Richardson uderzył nad poprzeczką.
W drugiej połowie David Moyes dokonał ofensywnych zmian i jego zespół osiągnął posiadanie piłki przekraczające ponad 80 procent, ale piłka w za nic w świecie nie chciała wpaść do bramki rywali.
Udało się to po zamieszaniu w 78. minucie, gdy z dwóch metrów Robin van Persie wpakował ją do siatki. 120 sekund później Old Trafford eksplodowało po raz drugi, gdy strzał Michaela Carricka zaskoczył Stekelenburga.
Man Utd nie wygrał tego meczu, ponieważ w doliczonym czasie gry Darren Bent z czterech metrów uzyskał niezwykle cenny punkt dla The Cottagers.
Man Utd - Fulham 2:2 (0:1)
0:1 - Sidwell 19'
1:1 - van Persie 78'
2:1 - Carrick 80'
2:2 - Bent 90+4'
Gol Sidwella:
[wrzuta=4XeFEpLcYWm,pedzelpedzel]
na Instagramie 
na Facebooku 
Przy Czytaj całość