- Nie wytrzymałem, dlatego tak się zachowałem. Teraz tego żałuję, ale już nic nie zrobię. Obrażali mnie i moją rodzinę. Są jakieś granice. Nie rozumiem takich okrzyków pod moim adresem. Przecież nigdy nic złego o Odrze nie powiedziałem - tłumaczył na łamach Przeglądu Sportowego Krzysztof Król.
Klub z Białegostoku nie czekał na reakcję Ekstraklasy SA i sam postanowił nałożyć sankcję finansową na młodego obrońcę. - O szczegółach nie będę mówił, bo to wewnętrzna sprawa klubu. Piłkarz został ukarany i dla mnie sprawa jest zakończona. Czy nie obawiam się, że Król zostanie odsunięty od ligowych meczów? Nie, bo innych zawodników nie dotknęły takie sankcje. Sami wyciągnęliśmy w klubie wnioski i ukaraliśmy zawodnika - powiedział trener Jagi, Michał Probierz.